W czasie wyścigów Wrak Race stare samochody, mówiąc kolokwialnie, są dobijane. To jest cała idea imprezy. Mimo, że wyścig wygląda na wydarzenie podwyższonego ryzyka to wszystko odbywa się w kontrolowanych warunkach pod okiem odpowiednich służb, a każda edycja przyciąga rzeszę fanów.

Organizatorzy wyścigu – Fundacja Młodzi Dla Warki łączą każdy wyścig z akcją charytatywną. – Tym razem będziemy jechać dla Franka z Radomia, małego bohatera, który ma dwa lata. Chcemy wesprzeć jego rodziców z codziennych trudach związanych z rehabilitacją chłopca – mówi Łukasz Sobieraj z Fundacji Młodzi Dla Warki:

Już teraz trwa licytacja, z której dochód zostanie przekazany dla chorego chłopca. Do wygrania jest Honda Concerto. Jak podkreśla Łukasz Sobieraj, jest to wymarzone auto dla uczestników Wrak Race. – Samochód ma sto dwanaście koni mechanicznych i jest specjalnie przerobione na potrzeby wyścigu – podkreśla organizator.

Na fanpage’u Wrak Race Głowaczów można zobaczyć jak auto wygląda i przyłączyć się do licytacji. Nie jest to jednak jedyna forma wsparcia jakiego można udzielić Frankowi. Na miejscu wyścigu sprzedawana będą cegiełki, dzięki którym będzie można wygrać w pełni sprawny, zarejestrowany i ubezpieczony samochód, a po wyścigu wrócić nim do domu.

Warto wspomnieć, że w czasie ostatniej edycji Wraka padł rekord. Zebrano prawie 6,5 tys. złotych.

Wrak Race to zabawa dla całej rodziny. Oprócz wyścigu będzie także piknik i plac zabaw dla dzieci.