Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Wojtek Sałek
Patron dnia: św. Stefan IX, papież WIELKI PIĄTEK
Dziś jest: Piątek, 29 marca 2024

Opoczno

IPN szuka szczątków Hubala w Kraśnicy

poniedziałek, 09 listopada 2020 16:38 / Autor: Marcin Prejs
Marcin Prejs

Na cmentarzu parafialnym w Kraśnicy rozpoczęły się prace poszukiwawcze. IPN szuka tu szczątków Hubala.

Major Henryk Dobrzański Hubal zginął pod Anielinem 30 kwietnia 1940 roku. Do dzisiaj nie znaleziono miejsca jego pochówku. Jedna z hipotez zakłada, że ciało Hubala spoczęło na cmentarzu w Kraśnicy. Czy tak jest naprawdę, sprawdzają od dzisiaj pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej. Prace prowadzą w miejscach wskazanych przez świadków. – Pierwsze miejsce, które wskazały nam dwie osoby to jest plac o powierzchni 10 na 10 metrów znajdujący się na terenie najstarszej części cmentarza – wyjaśnia Aleksandra Szafrańska-Dolewska z łódzkiego IPN, która bierze udział w pracach w Kraśnicy. Jak dodaje, w kolejnych dniach prace prowadzone będą także pod murem cmentarnym.

W pierwszej lokalizacji odkrytych zostało już przeszło 20 jam grobowych. IPN nie będzie jednak eksplorował wszystkich, bo kilka z nich już po wielkości wskazuje na pochówki dziecięce. Sprawdzona będzie także lokalizacja pod murem cmentarnym. Wstępna ocena pozwoli zakwalifikować do badań te szczątki, które mogłyby należeć do Hubala. Razem z archeologami pracował będzie także antropolog, który na podstawie szczątków będzie w stanie określić płeć i przybliżony wiek zmarłych. Wybrane szczątki zostaną ekshumowane i zabrane do pracowni w Warszawie. Tam poddane będą dalszym oględzinom. Pobrany zostanie także materiał genetyczny do dalszych badań. Wyniki tych badań poznamy za kilka miesięcy.

Zgodnie z planem prace w Kraśnicy mają potrwać do piątku. W razie konieczności będą jednak przedłużone. – Bardzo byśmy chcieli w końcu odnaleźć majora Hubala, przywrócić mu tożsamość i doprowadzić do godnego pochówku. Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie będzie wcale takie proste – mówi Aleksandra Szafrańska-Dolewska z IPN.