Do radomskiej prokuratury wpłynęło pisemne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dotyczące okoliczności związanych z przetargiem na dokończenie budowy Radomskiego Centrum Sportu. 

Zarzut brutalnego pobicia 32-letniego radomianina i działania z zamiarem bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia usłyszał dziś 21-letni Adrian B. Do tragedii doszło 25 października w bramie przy ul. Malczewskiego w Radomiu. 

Zarzut znęcania się psychicznego nad małoletnimi wychowankami Publicznego Przedszkola nr 5 w Radomiu usłyszała nauczycielka z placówki. Kobieta miała grozić dzieciom pozbawieniem wolności czy naruszeniem nietykalności. 

Przypadkowi przechodnie znaleźli na terenie nieużytków w pobliżu Pacynki ciało mężczyzny w wieku około 30-40 lat. Trwa ustalanie tożsamości mężczyzny. 

Wobec dwóch kobiety z Kozienic, które zostawiły swoje dzieci bez opieki w nocy 5/6 września, zostały zastosowane środki zapobiegawcze. Co dwa dni muszą stawiać się w komendzie policji i powstrzymać się od nadużywania alkoholu.

Problemy finansowe mogły być przyczyną samobójstwa 42-letniego przedsiębiorcy ze Zwolenia. Do tragicznego zdarzenia doszło w biurze właściciela firmy transportowej ze Zwolenia. Sprawę bada radomska prokuratura.

Czy dyrektor i kierownik pielęgniarek oddziału psychiatrycznego Domu Pomocy Społecznej "Nad Potokiem" nie dopełnili obowiązków, czy pracownicy znęcali się nad pensjonariuszami ośrodka? Sprawę bada prokuratura Radom-Wschód. 

Prokuratura Radom-Wschód zbada, czy doszło do niegospodarności przy najmie siedziby spółki Port Lotniczy Radom przy ul. Kaszubskiej w Radomiu. Wczoraj zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie. Doniesienie złożył Mariusz Szpikowski, prezes Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze". 

Prokurator wnioskował o trzymiesięczny areszt, sąd oddał podejrzaną pod dozór kuratora. Co dalej z kobietą, która zaatakowała kontrolerów biletów?

Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie mężczyzna, który zaatakował swojego brata nożem. Napastnik został zatrzymany przez kozienickich policjantów.

Wracamy do bulwersującej sprawy z Borkowic w powiecie przysuskim. W beczkach w byłych magazynach Gminnej Spółdzielni zalega 1,5 tysiąca ton rakotwórczych odpadów. Odpowiedzialna za to jest zorganizowana grupa przestępcza.

- W zabezpieczonej kostce mydła nie było śladów ludzkiego DNA. Nie stwierdzono również obecności prochów ludzkich, które miały być w oznaczonej w ten sposób torebce. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie eksponatów znalezionych w domu zmarłego mężczyzny na radomskich Glinicach.