Do zatrzymania doszło na krajowej "siódemce" w powiecie białobrzeskim. Funkcjonariusze skontrolowali pojazd, który w ich ocenie ważył zbyt dużo. Do tego kierowca nie zabezpieczył owoców i mogły one spadać na drogę.
Patrol inspekcji transportu drogowego eskortował ciężarówkę do punktu kontrolnego w Radomiu. Po zważeniu masa całkowita pojazdu wyniosła 43 tony, a maksymalnie mogła 40.
Podczas kontroli okazało się również, że ciężarówka nie posiada aktualnego badania technicznego, a kierowca kwalifikacji wstępnej.
- Ujawnione naruszenia skutkowały zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego ciągnika siodłowego i wszczęciem trzech postępowań administracyjnych na łączną kwotę 5200 złotych. Kierujący otrzymał zakaz dalszej jazdy - czytamy w komunikacie WITD w Radomiu.