Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Maria Bernadetta Soubirous, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Wtorek, 16 kwietnia 2024

SPORT

Powiedzieli po meczu Czarni - Politechnika

środa, 30 listopada 2016 07:55 / Autor: Michał Kaczor
Michał Kaczor

Komentarze trenerów i zawodników po meczu Cerrad Czarni Radom - ONICO AZS Politechnika Warszawska.

Robert Prygiel (trener Cerrad Czarnych Radom). - Możemy śmiało powiedzieć, że królujemy na Mazowszu. Ciężki mecz, zakończony bardzo pomyślnie. Dla nas nie ma łatwych meczów. Na każdy mecz strasznie się mobilizujemy. Zaczynamy grać coraz częściej i już czujemy trochę znużenie, ale jeszcze na piątek się sprężymy i będziemy mieć tydzień odpoczynku, więc trochę będzie czas na zresetowanie głowy. Z Politechniką zawsze się ciężko gra. Jest to drużyna, która walczy do końca. Dzisiaj znowu pokazała, że jest groźna. Nie mają przecież słabych zawodników. Zagumny, Wrona, Samica, Łapszyński to są dobrzy zawodnicy, więc tym bardziej cieszy zwycięstwo.

Jakub Bednaruk (trener ONICO AZS Politechniki Warszawskiej). - Uważam, że to był całkiem dobry mecz z jednej i drugiej strony. Masa wymian, emocji, kontr, obron. Uważam, że kibic, który stąd wyjdzie, powinien być zadowolony, bo naprawdę zobaczył dzisiaj kawał dobrej siatkówki. Może poza trzecim setem, gdzie Radom odjechał nam od razu na początku seta. Później nasze ryzyko się nie opłaciło, bo popełnialiśmy błędy. Trzy sety, gdzie wszystko szło równo. Zabrakło nam końcówki czwartego seta, bo oddaliśmy go błędem na zagrywce i kiwką w antenkę. Nie wolno tak grać. Trzeba na wymianę pójść. Znowu nam zabrakło kontry i wysokiej piłki. Kolejny mecz, niestety.

Wojciech Żaliński (kapitan Cerrad Czarnych Radom). - Wygraliśmy za trzy punkty. Trochę nerwów było w tym meczu. Mogliśmy, a nawet powinniśmy wygrać ten mecz 3:0, bo nie wiadomo dlaczego drugi set uciekł nam spod kontroli, ale całe szczęście, że trzeci mecz z rzędu pokazaliśmy charakter. Zaczęliśmy trochę za spokojnie. Dziwnie się czułem na boisku. Dużo było spokoju, a mało walecznej atmosfery jak przeciwko Lotosowi i Lubinowi. Drugi set nas mocno obudził. W szatni trener znalazł też swój sposób, żeby pobudzić drużynę no i udało się. Kiedy przegrywa się końcówkę seta, którego kontrolowaliśmy, to pojawiły się nerwy, ale poradziliśmy sobie z tym.

Bartłomiej Bołądź (atakujący Cerrad Czarnych Radom). - Cieszymy się z tego, że przy słabszych momentach nie poddajemy się i dalej walczymy do końca. To owocuje, że wygrywamy mecze. Cieszymy się z tego, ale nie możemy teraz odpuszczać. Zaraz kolejny ważny mecz i myślę, że jak pokażemy się z tej strony, z której pokazaliśmy się w ostatnich meczach, to będziemy w stanie powalczyć. Liga naprawdę się wyrównała w tym sezonie i każdy z każdym może wygrać. Tak, jak już niejeden mecz pokazał.