Gala odbyła się w Zespole Szkół Muzycznych w Radomiu. Na widowni zasiedli między innymi minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, europoseł Adam Bielan, wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński, wicewojewoda Artur Standowicz, ale także przedstawiciele innych samorządów i sponsorów. Nie zabrakło też oczywiście zarządu Radomiaka, piłkarzy, trenerów pierwszej drużyny oraz akademii.

- Serce rośnie, gdy widzi się tylu przyjaciół Radomiaka. Fenomen naszego klubu polega na tym, że gromadzi wokół siebie ludzi o najrozmaitszej proweniencji - z całej palety sceny politycznej. Ludzi, których łączy to, że mają zielone serca. Sukces Radomiaka polegał na tym, że była synergia i że to jest nasze wspólne dobro, które wspólnie budujemy. Ja tak postrzegam to, co się zadziało w ostatnim czasie. To ogromny sukces, ale nie poprzestaniemy na tym. Gwarantuję, że poprzeczkę stawiamy sobie wysoko - powiedział prezes Sławomir Stempniewski.

Trener Mariusz Lewandowski powiedział, że cztery mecze, w których poprowadził zespół, były cenne pod kątem budowania drużyny na nowy sezon.

- Te cztery mecze mogliśmy przepracować, zobaczyć, jak zespół funkcjonuje i co jest nam potrzebne na następny sezon. To było bardzo cenne i mam nadzieję, że zaprocentuje w nowym sezonie - mówi trener.

Na scenie odbyło się też oficjalne pożegnanie Meika Karwota, który odchodzi z klubu po czterech latach.

Na koniec odbyło się podziękowanie dla sponsorów.