Dzisiaj w Kozienicach mogliśmy zobaczyć ostatni, czwarty etap 65. Wyścigu dookoła Mazowsza. Poprzednie miały miejsce w: Teresinie, Grodzisku Mazowieckim i Płońsku. - To były cztery dni bardzo trudnego ścigania, ale mieliśmy najsilniejszą drużynę – podkreślił zwycięzca wyścigu Marceli Bogusławski z drużyny HRE Mazowsze Serce Polski. - Ostatnia runda w Kozienicach była ciężka, szczególnie jedna prosta – dodał:

Na dalszych pozycjach uplasowali się: holender Jasper Rasch z ABLOC CT – zwycięzca etapu kozienickiego oraz Alan Banaszek, także z HRE Mazowsze Serce Polski.

To co widzieliśmy dziś w Kozienicach było efektem końcowym ciężkiej pracy jaką wykonali organizatorzy, na czele których stał Marcin Wasiołek – dyrektor wyścigu. - Najważniejsze dla nas jest bezpieczeństwo kolarzy, na które wpływają m.in. dobre asfaltowe drogi – powiedział dyrektor. Po drogach powiatu kozienickiego kolarze ścigają się już od 19 lat, bo od tego czasu Kozienice nieprzerwanie znajdują się na trasie wyścigu. - W historii tego wyścigu nie ma drugiego miasta, które tak długo by z nami współpracowało. Jest to ewenement – podkreślił Marcin Wasiołek:

Z tego ewenementu zadowolony jest burmistrz Kozienic Piotr Kozłowski. - Cieszy mnie, że w wyścigu towarzyszącym dla amatorów wzięło udział około stu osób – powiedział burmistrz:

Tegoroczny Wyścig dookoła Mazowsza był jubileuszowy, a w przyszłym roku może być to jubileuszowy wyścig dla Kozienic, które po raz 20 mogą gościć najlepszych kolarzy z kraju i świata.