Dzień rozpoczął się tradycyjnie od śniadania. Następnie wszyscy uczestniczyli we Mszy Św. w parafii bł. Annuarity, której przewodniczył i wygłosił homilię jeden z gości Państwa Gumińskich, ks. Angelo Giordano z Lanciano.

Msza Św. sprawowana była w jęz. włoskim. Scholę utworzyła młodzież polska jak i włoska.

Poruszający, a zarazem radosny był wspólny śpiew hymnu ŚDM w Krakowie i ŚDM w Rzymie z 2000 roku. A po liturgii na wszystkich czekała niespodzianka - lody od ks. proboszcza Kazimierza Marchewki.

Przyszedł czas na spotkanie przy rodzinnym stole. Najpierw zasiedliśmy w altanie wśród zieleni. Pani Monika poczęstowała pyszną szarlotką. Mimo różnic językowych rozmowy mogły trwać i trwać... (tłumaczył świetnie Augustyn). Danilo, Guido i ks. Angelo tryskali humorem, ale mieli też bardzo ciekawe spostrzeżenia w kwestii rozwoju Kościoła, formacji młodzieży. Rozmawialiśmy nawet o liturgii. Świetna atmosfera to też  i przede wszystkim zasługa ciepła i serdeczności, które cechują odwiedzoną przez nas rodzinę. To Monika i Jacek Gumińscy wraz z dziećmi: Klarą, Antonim, Augustynem i ks. Filipem. Obiad był na wskroś polski. Na pierwszy ogień szedł oczywiście rosół. Następnie zakrólował schabowy z ziemniakami i buraczkami. Oj smakowało, smakowało... W międzyczasie były też prezenty. Włosi ofiarowali m.in. oliwę z oliwek, a Polacy ...zegary. Włochom z pewnością się przydadzą, choć podtekstów nie trzeba się dopatrywać. Jaki był ten dzień, jaka była ta gościna, jakie były Dni w Diecezjach okiem Państwa Gumińskich i ich włoskich gości? Warto posłuchać.

Dziękujemy za tłumaczenie Augustynowi Gumińskiemu. Tu można zaś obejrzeć zdjęcia z niedzieli w rodzinie z Włochami (https://www.facebook.com/plusradom/photos/?tab=album&album_id=10154348804663088).