Audycje Radiowe
Fenomen na rynku pracy
- W grudniu 2017 roku przybyło 100 osób bezrobotnych w ubiegłych latach to było około 1000. W styczniu zawsze przeżywaliśmy oblężenie, teraz zarejestrowało się dosłownie kilka osób. To rzeczywiście fenomen – mówi Józef Bakuła dyrektor PUP w Radomiu, który był gościem „Bilansu Dnia” w czwartek, 4 stycznia.
Jak tłumaczy nasz gość taka sytuacja to wynik kilku czynników: dobra koniunktura gospodarcza, działania rządu i samorządu, ale także pogoda. - Prace drogowe może nie są prowadzone w takim zakresie jak wiosną i latem, ale prace budowlane trwają. Rzeczywiście dobra koniunktura gospodarcza jest największą przyczyną utrzymującej się dobrej sytuacji na rynku pracy. Ale dobra sytuacja w grudniu na rynku pracy to także efekt tego, że mamy stale około 800 ofert pracy, więc jak się kończy praca sezonowa można wziąć inną – zauważa Józef Bakuła.
Obecnie w PUP w Radomiu zarejestrowanych jest 22 tys. 177 osób, z czego w mieście 12 131 osób, a w powiecie 10 046 osób. Stopa bezrobocia w powiecie wynosi 18,8%, w Radomiu 13,2%, w Polsce 6,5%, a w województwie mazowieckim 5,6%. - U nas tempo spadku bezrobocia jest i tak wyższe, niż w innych rejonach, ponieważ jak są takie miejscowości, gdzie to bezrobocie wynosi 2% to tam nie ma z czego schodzić, a u nas bezrobocie jest jedno z najwyższych w kraju, ale bardzo dobrze dajemy sobie radę i przez rok czasu zeszliśmy blisko 5 punktów procentowych - zauważa Józef Bakuła dyrektor PUP w Radomiu.
Jak informuje w roku 2017 na aktywizację bezrobotnych PUP wydał 64 mln zł. W tym roku będzie połowa mniej, czyli 32 mln zł. - Pewnie damy radę pozyskać dodatkowe środki z unijnych konkursów, np. Mazowsze, ale będą też inne projekty konkursowe i na pewno będziemy w nich stratować. W zeszłym roku zauważyliśmy również to, że zapotrzebowanie na środki też jest mniejsze. Skoro jest niej bezrobotnych to i było mniej wnioskodawców, więc nie tragizowałbym bardzo, chociaż z pewnością odczujemy to, że tych środków jest jednak o połowę mniej – mówi Józef Bakuła.
W PUP w Radomiu pojawia się bardzo dużo nietrafionych ofert pracy. – To na pewno problem złożony, ale - jak tłumaczy dyrektor radomskiego pośrednika – wiele osób nie ma odpowiednich kwalifikacji. To dla nas na pewno duże wyzwanie na ten rok inwestowanie w szkolenia i przekwalifikowanie sporej grupy ludzi bezrobotnych – dodaje Józef Bakuła. Posłuchaj całej rozmowy...