Według ks. Kowalskiego, w ostatnich latach zmienił się obszar pomocy. - Kwestia 500 plus rozwiązała problemy rodzin wielodzietnych. Widzimy to w naszej codziennej pracy, ale wciąż do zagospodarowania są samotni i starsi. Mówię o tym celowo, bo trzeba słyszeć o takich sytuacjach oraz budzić serca i sumienia rodzin. Musimy nauczyć się tej wrażliwości, że dziadek czy babcia zostali sami. Zdarzają się sytuacje, że osoby te bywają niedożywione, że brakuje im środków na zakup leków. Dlatego proszę, abyśmy umieli dostrzegać ludzi samotnych – powiedział ks. Kowalski.

Ks. Kowalski zwrócił uwagę, że w liście z okazji Niedzieli Miłosierdzia polscy biskupi nawiązali między innymi do prowadzonego przez Caritas programu „Rodzina Rodzinie”, który pomaga ofiarom trwającej od siedmiu lat wojny w Syrii. - Nie mamy dokładnych danych ile parafii wsparło takie rodziny, ale wiem, że odezw się naprawdę duży. Początkowo miałem trochę niedosytu, że parafie odstawały od innych diecezji w Polsce. Myliłem się. Są wspólnoty, które włączyły się w akcję – powiedział ks. Kowalski.

Dyrektor radomskiej Caritas zwrócił również uwagę, że w roku poświęconym św. Stanisławowi Kostce, patronowi młodzieży oraz w czasie przygotowań do synodu biskupów na temat młodzieży, polscy biskupi zachęcają do działalności w grupach charytatywnych powstających w placówkach oświatowych i akademickich. - Cieszę się bardzo, że każdego roku przybywa Szkolnych Kół Caritas. Mamy już 1200 czynnych wolontariuszy, którzy są zaangażowani w wiele dzieł charytatywnych – powiedział ks. Robert Kowalski.

W niedzielę zbierane będą ofiary do puszek na rzecz podopiecznych Caritas. - Będą one wkładem własnym do projektów, które realizujemy na co dzień. Z tych środków utrzymujemy nasze działa. Część zasili remont Domu Chleba przy ulicy Kościelnej w Radomiu – poinformował dyrektor radomskiej Caritas.

Caritas Diecezji Radomskiej liczy na wsparcie z akcji 1 procent. - Tutaj chcemy zebrać środki na zakup leków, czy prowadzenie naszej działalności statutowej – powiedział ks. Robert Kowalski, z którym rozmawiał Radosław Mizera: