Gość Bilansu Dnia poinformował, że 17 września o godzinie 17.00 w klubie G2 odbędzie się konwencja wyborcza, w czasie której zostanie zaprezentowany jego program wyborczy oraz kandydaci do Rady Miejskiej. - To grupa radomian, która chce zmieniać miasto, ale nie chce być w partiach politycznych – podkreśla Rafał Czajkowski.

Były sekretarz Radomia nie ukrywa, że trudno będzie o dobry wynik, kiedy walka toczy się głównie między Platformą Obywatelską oraz Prawem i Sprawiedliwością. - Nie przejmuję się sondażami, bo gdyby tak było, to prezydentem Polski byłby dzisiaj Bronisław Komorowski. Kto mnie zna, ten wie, że lubię wyzwania, trudne wyzwania. Im trudniej, tym bardziej jest to dla mnie interesujące. Wierzę w sukces. W setce polskich miastach, w ponad sześćdziesięciu rządzą prezydenci bezpartyjni. Zmierzyli się z aparatami partyjnymi i wygrali bitwę – mówił Rafał Czajkowski.

Kandydata na prezydenta Radomia niepokoi negatywna kampania z udziałem przedstawicieli PO i PiS. - Media mają obowiązek pisać o łamaniu prawa, ale czym innym jest pisanie „podobno, kiedyś, czy ktoś”. To brudna kampania. Zorganizowanie konferencji prasowej przez szefa radomskiej Platformy Obywatelskiej było niestosowne. Apeluję do wszystkich, nie róbmy takich rzeczy. Spierajmy się na pomysły na miasto, a nie zajmujmy się produkcją paszkwili – apeluje Rafał Czajkowski, który jest także zwolennikiem zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. - To problem głównie przy sklepach osiedlowych, gdzie nietrzeźwe osoby zakłócają ciszę nocną – powiedział kandydat na prezydent Radomia.

Z naszym gościem rozmawialiśmy także o rezygnacji z wyborów przez Marcina Dąbrowskiego, szefa radomskiej lewicy i utworzeniu województwa radomskiego. Rozmawiał Radosław Mizera: