Poseł Anna Kwiecień, która była gościem Bilansu Dnia powiedziała, że dobrze ocenia dotychczasowe działania polskiego rządu w walce z koronawirusem. - Działania nie były spóźnione. Owszem, mamy ponad 900 zakażonych osób, ale proszę te dane porównać z innymi krajami. Zresztą dzisiaj wiele państw ma problemy z dostępem do środków ochrony. Przeniesienie całej gospodarki do Chin dzisiaj odbija się nam czkawką. Wszystkie kraje zabiegają o sprzęt i materiały – mówiła radomska parlamentarzystka Prawa i Sprawiedliwości.

Gościa Bilansu Dnia pytaliśmy również o skalę zarażonych osób wśród personelu medycznego. We Włoszech to już co najmniej 6 tysięcy lekarzy, pielęgniarek i techników medycznych. Czy również w Polsce, z powodu braku środków ochrony będziemy obserwować podobny proces? - Właścicielami wielu szpitali są samorządy i one także są odpowiedzialne za funkcjonowanie lecznic. Pierwszy raz znaleźliśmy się w takiej sytuacji jak obecnie. To wyjątkowa sytuacja. Ale proszę zwrócić uwagę, że zanim wybuchła pandemia, nikt nie zgłaszał, że brakuję środków ochrony. Ale żyjemy w czasie, kiedy podaż nie nadąża za popytem – powiedziała poseł Kwiecień, która jest wiceprzewodniczącą Sejmowej Komisji Zdrowia.

Dzisiaj Prezydium Sejmu przyjęło uchwałę o zmianie regulaminu Izby na czas epidemii. Na sali plenarnej będzie ograniczona liczba posłów - przedstawiciele każdego klubu. Pozostali posłowie będą mogli brać udział w posiedzeniu Sejmu zdalnie. - Jestem posłem i stawię się na posiedzeniu. Będziemy starali się zachować wszelkie dostępne środki ostrożności. Przy dłuższych obradach trzeba będzie skorzystać z możliwości technologicznych – powiedział gość Bilansu Dnia.

Poseł Anna Kwiecień zwróciła uwagę, że obecna sytuacja w Polsce dotyka również misji Kościoła. - Parafie utrzymują się w dobrowolnych ofiar wiernych. Sama zdecyduję się wesprzeć swoją parafię przelewem bankowym. To ważny temat nad którym trzeba się pochylić – powiedziała poseł Kwiecień, z którą rozmawiał Radosław Mizera: