Bilans Dnia
Marszałek Struzik: jestem przeciwko podziałowi Mazowsza
Mazowsze bez Warszawy byłoby jednym z najbiedniejszych regionów w kraju. Skazane na biedę i stagnację - przekonywał marszałek Adam Struzik, który był gościem Bilansu Dnia.
Marszałek Struzik zwrócił uwagę, że jednym z argumentów, na które powołują się szukający poparcia dla swojego pomysłu politycy, ma być wzrost środków unijnych dla Mazowsza w ramach nowej perspektywy finansowej. Stwierdził, że ten argument stracił rację bytu już ponad dwa lata temu.
- Od 1 stycznia 2018 r. Unia Europejska nie widzi, dzieląc pieniądze unijne jednego bogatego województwa, tylko dwa osobne obszary – Mazowsze regionalne, który klasyfikuje jako region słabiej rozwinięty i stołeczny – ten lepiej rozwinięty. Dzięki temu Mazowsze regionalne dostaje takie samo wsparcie, jak wszystkie inne regiony słabiej rozwinięte. Co więcej, podział funduszy unijnych na lata 2021-2027 został już ustalony na poziomie Rady Europejskiej - mówił Adam Struzik.
Marszałek Mazowsza dodał, że Warszawa i okoliczne powiaty generują największe wpływy do budżetu województwa (aż 87 proc. wpływów z CIT zasilających budżet Mazowsza). W stolicy swoje siedziby ma najwięcej podmiotów gospodarczych (ponad 76 proc.), w związku z czym to właśnie część metropolitarna jest motorem napędowym dla rozwoju Mazowsza, a nie na odwrót. W 2019 r. dochody z Warszawy i okolicznych powiatów wyniosły aż 2 mld zł, a z Mazowsza regionalnego zaledwie 338 mln zł. Rola stolicy jest więc kluczowa w rozwoju całego regionu, tłumaczył marszałek Adam Struzik w rozmowie z Radosławem Mizerą: