Powiatowy Urząd Pracy w Opocznie wystąpił do lokalnych przedsiębiorców, by zgłaszali wolne miejsca pracy dla Ukraińców. Na apel odpowiedziało 14 pracodawców, którzy zaoferowali około 50 miejsc pracy. – To różne oferty. W większości dotyczą sadownictwa, rolnictwa, ale również obsługi magazynów, częściowo także produkcji – mówił w Bilansie Dnia Jarosław Kołodziejczyk, dyrektor PUP w Opocznie. Jak wyjaśnił, wśród zgłoszonych ofert są również te, które dotyczą kobiet. Poinformował także, że do opoczyńskiego urzędu pracy zgłaszają się pierwsi Ukraińcy, którzy chcą podjąć w Polsce pracę. – To osoby o różnych kwalifikacjach, z różnym wykształceniem – przyznaje dyrektor. Jak dodaje, Ukraińcy, którzy trafiają do powiatu opoczyńskiego mogą wypełnić luki w lokalnym rynku pracy. – Mamy w ofercie wiele takich miejsc, które nie wymagają znajomości języka polskiego, przynajmniej w takim szerszym stopniu. Jest wiele ofert, które mogą podjąć od razu – mówi dyrektor. Zaznacza jednak, że na razie za wcześnie jednak na całościową ocenę, bo Ukraińcy dopiero rozpoczęli rejestrację w urzędzie pracy. Jarosław Kołodziejczyk nie obawia się, że Ukraińcy mogą z czasem wypierać z rynku pracy Polaków. – Jeżeli już bym się czegoś obawiał, to bardziej tego, że mogą się pojawić nieuczciwi pracodawcy, którzy będą wykorzystywać sytuację i będą chcieli zatrudniać Ukraińców na czarno, żeby w ten sposób zmniejszyć sobie koszty – mówił dyrektor. Jarosław Kołodziejczyk wyjaśnił też, jaka jest procedura związana z rejestracją w urzędzie pracy uchodźców z Ukrainy. Poinformował także, że zaplanowane na 7 kwietnia Opoczyńskie Targi Pracy i Edukacji cieszą się dużym zainteresowaniem wystawców. Swój udział w nich zadeklarowało już 45 podmiotów. To nie tylko firmy i instytucje, ale również szkoły średnie i wyższe uczelnie.

Posłuchaj całej rozmowy z Jarosławem Kołodziejczykiem, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Opocznie: