Bilans Dnia
Prezes Elżbieta Śreniawska odpowiada na zarzuty ws. Pionek
- Fabryka Prochu w Pionkach zostanie uruchomiona w pierwszej połowie 2024 roku - poinformowała Elżbieta Śreniawska, prezes skarżyskiego Mesko, komentując zarzuty Newsweeka. Jej zdaniem tygodnik posługuje się historycznymi raportami sprzed 3 lat.
Zarząd skarżyskiego zakładu nie ukrywa, że w ostatnich latach były problemy z uruchomieniem projektu 400 związanego m.in. z uruchomieniem produkcji prochów wielobazowych. Inwestycja została dokapitalizowana z Funduszu Reprywatyzacji kwotą 400 mln zł a 66 mln zł pochodzi ze środków własnych firmy. Do tej pory wydano na realizację projektu 350 mln zł.
- Ze zdumieniem przeczytałam artykuł. Cały materiał odnosi się do historii. Jesteśmy dzisiaj w innym miejscu, niż to było jeszcze trzy lata temu. Tego typu projekty realizowane w USA, we Francji czy Niemczech wymagają lat i spokoju. Nasze projekty 400 i 447 są niezagrożone. Wszystko idzie zgodnie z aktualizowanym harmonogramem. Nie zapominajmy, że w międzyczasie mieliśmy pandemię. Mogę śmiało powiedzieć, że ostatnie dwa lata nie zostały zmarnowane. Wiele rzeczy udało się nam nadrobić - tłumaczyła Elżbieta Śreniawska. Dodała, że aktualny raport Najwyższej Izby Kontroli wskazuje na progres w inwestycji.
Fabryka Prochu w Pionkach będzie służyć na rzecz polskiego przemysłu obronnego. Celem zakładu będzie również odtworzenie pełnej zdolności do produkcji nitrocelulozy w Polsce. Przypomnijmy, że w Polsce nie są produkowane wszystkie komponenty niezbędne do produkcji amunicji np. nitrocelulozy i niektóre prochy wielobazowe. Te składniki były pozyskiwane w ostatnim czasie za granicą. Ale to ma się zmienić. Nitroceluloza będzie produkowana w dawnym ZTS Pronit w Pionkach, który upadł na początku lat 2000. Obecnie znajduje się tam oddział spółki Mesko ze Skarżyska-Kamiennej.