DIECEZJA RADOMSKA
Kapłani mogą na nich liczyć
Centrum Apostolatu Margaretka istnieje w Polsce od 7 lat. Jego celem jest codzienna modlitwa za kapłanów. Nazwa Margaretka pochodzi od kanadyjki Margaret O'Donnell. Całkowicie sparaliżowana kobieta poświęciła 27 lat cierpienia na modlitwę za kapłanów. Księża sami do niej przychodzili i prosili o pamięć modlitewną. Ruch Margaretek powstał 3 lata po śmierci Margaret O'Donnell. Symbolem ruchu jest kwiat margaretka. W środek wpisuje się nazwisko kapłana, a w siedem płatków siedem osób, które zobowiązały się dożywotnio modlić za wskazanego księdza. Każdego dnia tygodnia modli się inna osoba. Można należeć do kilku Margaretek.
W sobotę kapłani spotkali się z osobami, które wspierają ich na co dzień poprzez modlitwę. - Dla mnie jest to bardzo ważne, ponieważ chciałabym, żeby wszyscy kapłani byli święci - powiedziała nam pani Bożena z Lipska. Wśród pielgrzymów była też pani Zofia Burdun. Od 2001 roku zorganizowała aż 61 Margaretek, ostatnią dla papieża Franciszka.
Hasłem tegorocznej pielgrzymce były słowa: "Kapłan - Sługa Miłosierdzia". Konferencję na ten temat wygłosił ks. Jan Niziołek - Misjonarz Miłosierdzia i ojciec duchowny kapłanów diecezji radomskiej. Przewodniczył on też Mszy Św. Charakterystycznym momentem podczas liturgii była modlitwa wiernych nad kapłanami. Celebransi zeszli z prezbiterium, otoczyli ich ludzie, którzy modlili się z wyciągniętymi nad kapłanami rękami. W programie pielgrzymki było także nabożeństwo uwielbienia z Koronką do Miłosierdzia Bożego. O oprawę muzyczną liturgii zadbał chór z Parafii NSJ w Radomiu. Można było też posłuchać pięknego Oratorium o Bożym Miłosierdziu w wykonaniu chóru z Glinic.
https://radioplus.com.pl/index.php/diecezja/16643-kaplani-moga-na-nich-liczyc#sigProGalleria82342ed05e