Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Serwulus
Dziś jest: Poniedziałek, 23 grudnia 2024
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 205.

DIECEZJA RADOMSKA

Biskup Eskimosów i Indian

czwartek, 16 czerwca 2016 10:26 / Autor: Michał Kaczor
fot. ks. Zbigniew Niemirski
Michał Kaczor

Gościem Radia Plus Radom był biskup Chad Zielinski z diecezji Fairbanks w Alasce. Mówił m.in. o wyzwaniach tamtejszego Kościoła, niewielkiej liczbie duchownych i przesłaniu dla młodych na Światowe Dni Młodzieży.

Michał Kaczor: Na początek chcę powiedzieć, że to wielki zaszczyt gościć Jego Ekscelencję w naszym radiu.

Biskup Chad Zielinski: Dziękuję bardzo za zaproszenie. Chciałem podziękować biskupowi Henrykowi i Piotrowi za bardzo ciepłe powitanie.

Ekscelencjo, jak Ekscelencja opisałby Alaskę w kontekście wiary?

Wiara u ludzi jest bardzo silna. Jezuiccy misjonarze dotarli na Alaskę w XVIII wieku na polecenie papieża Leona XIII. Rdzenna ludność bardzo ciepło przywitała przesłanie Ewangelii, bo było to zgodne z ich wiarą. Oczywiście przesłanie Jezusa było nowe, ale ich wiara w Boga była bardzo silna. Życie, które wiedli było bliskie naturze i każdego dnia dziękowali Bogu za otrzymywaną żywność. Jezuici ewangelizowali Alaskę poprzez odwiedzanie różnych wiosek, które natychmiast stawały się katolickie. Do dzisiaj jest tak, że jak odwiedzam jakąś wioskę, cała populacja 600-1200 osób jest katolikami. Za to sąsiednia może już być prawosławna, anglikańska, czy prezbiteriańska. Tak przedstawia się demografia wiary w Alasce.

Statystyki pokazują, że duża część ludności nie przynależy do żadnej religii ani wyznania. Jest to około 30%. W tym kontekście chcę zapytać Ekscelencję o powołanie kapłańskie. Jak to wygląda w Alasce?

Nie mieliśmy seminarzysty przez 6 lat. Obecnie dobrą wiadomością jest, że trzech seminarzystów rozpoczyna w sierpniu tego roku. To są dobre wieści, ale przez kilka lat mieliśmy przestój. Teraz mamy tendencję wzrostową. Musimy zwracać się do rodzin i zachęcać je. Mamy nowego rektora i promujemy koncepcję powołaniową, która rodzi się w rodzinie. Podkreślamy też to, co napisał papież Franciszek w encyklice Amoris Laetitia. Że to poprzez siłę rodziny rodzi się powołanie.

Czyli to jest jedno z wyzwań, przed którymi stoi kościół w Alasce?

Zgadza się. Niedobór powołań. Ale za to ludzie, którzy praktykują wiarę są bardzo silni. Są bardzo blisko ze sobą. 80% parafii, które mamy składa się z rdzennej ludności Alaski. Są to Eskimosi i Indianie. Wiara u nich jest bardzo silna, podobnie jak ich więzi rodzinne. Wartości rodzinne, które pielęgnują są nastawione na wartości podstawowe. Tak to możemy określić.

Czego może się polski Kościół nauczyć od kościoła z Alaski?

Jeśli jakiś ksiądz lub seminarzysta by nas odwiedził, to zobaczyłby, że mamy dwóch księży z Polski u siebie. Jeden jest z archidiecezji lubelskiej, a drugi z diecezji sandomierskiej. Uważają oni, że kultura jest zupełnie inna. Kiedy spotykają się i służą ludziom jako księża, poprzez sakramentalne życie kościoła, zauważają, że prosta droga życia jest bardzo błogosławiona. Właśnie ta bliska naturze i zależąca od tego, co dostarczy im Pan Bóg.

Jest wiele dróg bycia częścią kościoła. Niektórzy księża znajdują drogę poprzez młodych ludzi, uczenie ich i pokazywanie czym tak naprawdę jest wiara. Inni służą Bogu pomagając ludziom starszym, a jeszcze inni poprzez udział w misjach. Jaką drogę bożej posługi Ekscelencja wybrał?

Przechodzi ona przez wiele różnych dróg. Spędzam dużo czasu na podróżach, bo nasza diecezja jest bardzo rozległa, trzykrotnie większa od całej Polski. Mamy 46 parafii, które są rozproszone na całym tym obszarze. Kiedy odwiedzam jakąś wioskę, nie skupiam się na jednej grupie ludzi. Spotykam się z każdym, angażuję całą rodzinę. W rdzennej kulturze Alaski bardzo mocno respektuje się starsze osoby. Są oni autorytetem dla całej wioski, więc kiedy ich poznam, cała społeczność ciepło mnie wita. To jest podejście, które obejmuje całą rodzinę. Nie skupiam się tutaj na jednej grupie, na przykład młodych ludzi, czy tych w średnim wieku. Chodzi o całą rodzinę.

Za nieco ponad miesiąc w Krakowie rozpoczynają się Światowe Dni Młodzieży. Co Ekscelencja powiedziałby młodym, którzy przybędą na to wydarzenie, jakie miałby dla nich przesłanie?

Przesłanie, które chce im przekazać, to: Trzymajcie się blisko wiary i bądźcie zjednoczeni. Uważam tak, ponieważ świat w dzisiejszych czasach się sekularyzuje. Wiele osób porzuca wiarę. Widzimy to w całej Europie. Młodzi ludzie muszą znaleźć przyjaciół i zaangażować członków rodziny by trzymać się wiary katolickiej i wartości, które ona niesie, a także stawiać czoło wyzwaniom, jakie niesie ze sobą zeświecczenie w społeczeństwie. Ponad wszystko muszą też być blisko Eucharystii i pokazywać oddanie Matce Bożej.

Ekscelencjo, ile osób z Alaski zamierza przybyć do Polski na Światowe Dni Młodzieży?

W tej chwili jest to około 45 osób. To dla nich bardzo długa podróż i kosztowne przedsięwzięcie, żeby tu przyjechać. Z tego powodu ta liczba jest mniejsza, niż zwykle.

Jestem przekonany, że będą zamiast tego śledzić informacje w mediach.

Tak, na pewno będą. Są bardzo podekscytowani tym wydarzeniem. Przygotowują się do niego i zbierają datki od dwóch lat, więc tworzą dobrą grupę.

Pozostając w temacie mediów, czy są jakieś media katolickie w Alasce?

Mamy małą rozgłośnię radiową w Fairbanks, która nazywa się KQHE - Queen of Heaven and Earth. Jest ona zadedykowana Matce Bożej i ma zasięg na obszarze do 100 mil od Fairbanks. Radio podłączone jest do większej sieci EWTN - Eternal Word Television Network, którą większość zna.

Dziękuję Ekscelencji za przybycie.

Również dziękuję. Niech Bóg was błogosławi.

 

Posłuchaj całej rozmowy w wersji angielskiej: