Sierpień został ustanowiony miesiącem trzeźwości w 1984 roku. Jest to miesiąc szczególnie narażony na różnego rodzaju pokusy. - Ten miesiąc sprzyja temu, żeby używać, a nawet nadużywać alkoholu. Chodzi o to, żeby zadziałać zupełnie w drugą stronę i zmobilizować się, żeby tego nie robić i być znakiem dla innych - mówi ks. Konrad Wójcik z duszpasterstwa trzeźwości diecezji radomskiej.

Do życia w trzeźwości warto też zachęcać innych. - Każdy, kto jest zatroskany o trzeźwość w naszym społeczeństwie, musi zobaczyć, czy w jego otoczeniu nie ma kogoś, kto ma problem z nadużywaniem alkoholu. Jeżeli jest taka osoba, to dobrowolna abstynencja przez cały rok będzie wielką osobą dla niej, żeby ją wesprzeć. Sierpień jest taką szczególną mobilizacją do tego, żeby zacząć żyć w trzeźwości - dodaje ks. Wójcik.

Motywacje do przestrzegania miesiąca trzeźwości są różne, ale najlepszą jest wiara. - Motywacja miłości do Boga, do drugiego człowieka jest bardzo ważna w podjęciu abstynencji. Wyrzeczenie, kiedy człowiek całkowicie odchodzi od alkoholu jest właśnie ze względu na miłość do brata, który jest słaby i sam sobie nie poradzi, a ja mogę być dla niego pomocą - mówi ks. Konrad Wójcik.

Sierpień jest doskonałym momentem do zrobienia pierwszego kroku w kierunku abstynencji od alkoholu. W tym roku apostolstwo trzeźwości zwraca się w szczególności do młodzieży i występuje z hasłem: "Młodzi, nie dajcie się zniewolić".