To był koszykarski debiut dla radomskich kleryków. W turnieju wzięły udział drużyny z Radomia, Białegostoku, Pelpina, Warszawy i Lublina. Można powiedzieć "złe dobrego początki", bo pierwszy mecz radomscy klerycy przegrali.

- Przegraliśmy pierwszy mecz z broniącymi tytułu mistrza Polski, czyli z seminarium z Białegostoku, ale później podnieśliśmy się i pięliśmy do góry. Trafiliśmy na WSD Redeptoris Mater, z którymi wygraliśmy w półfinale. Finał był z Warszawą-Pragą. Przede wszystkim każda drużyna postawiła na obronę, o czym świadczy wynik. To był niewysoki wynik 9:7 - mówi kl. Piotr Czyż, kapitan zespołu.

W mistrzostwach był podział na dwie grupy. Dwie najlepsze drużyny awansowały do półfinałów. Radomscy klerycy zagrali w składzie: Piotr Czyż, Krzysztof Kołtunowicz, Mateusz Nowa, Paweł Zubek, Mateusz Dusiński, Dominik Idziak, Krzysztof Wiśniewski, Tomasz Grzegorczyk i Patryk Karbownik.Klerycy grali cztery kwarty po 5 minut. W przypadku remisu przewidziana była dogrywka, ale w czasie turnieju do takiej nie doszło.

Najlepszym zawodnikiem mistrzostw został kleryk Piotr Czyż, który przekonuje, że wyróżnienie to zasługa całego zespołu.

- Dzięki grze zespołowej i dojściu do tego pierwszego miejsca, zdaniem innych drużyn, zostałem wybrany MVP turnieju. Dostałem statuetkę, ale myślę, że to jest zasługa całej drużyny, bo pozwoliła rozwinąć skrzydła i być spokojnym na boisku, gdzie mogłem zagrać to, co chciałem zagrać - powiedział skromnie Piotr Czyż.

Zdaniem kapitana WSD w Radomiu sport pomaga podążać za Chrystusem.

Radomskich kleryków do turniejów sportowych przygotowuje Dariusz Wróblewski, nauczyciel wychowania fizycznego Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.