DIECEZJA RADOMSKA
Błotnica pożegnała przeora, proboszcza i kustosza
O. Andrzej Kuster, kustosz sanktuarium maryjnego w Starej Błotnicy, pożegnał się dzisiaj z parafią, po 6 latach pracy duszpasterskiej. W tym czasie wybudował klasztor dla zakonników. Obiekt znajduje się w stanie surowym. Miejscem tym od 2000 roku opiekują się ojcowie paulini z Jasnej Góry.
- Spełniłem się jako przeor, proboszcz i kustosz tego miejsca - powiedział o. Kuster, który odchodzi ze Starej Błotnicy. - Moim priorytetem było wybudowanie klasztoru. Ale cieszę się z tego, że sankturium się rozwija. Przed obliczem Matki Bożej Pocieszenia - Pani Ziemi Radomskiej modli się coraz więcej pątników. To budujące - dodał o. Kuster.
Klasztor to dwupiętrowy obiekt o powierzchni 1500 metrów kwadratowych. Na parterze znajduje się kancelaria parafialna, wszystkie zaplecza związane z funkcjonowaniem domu, refektarz, kuchnia oraz pomieszczenia dla pielgrzymów i parafian.
Pierwsze piętro będzie wyłączone. To już klauzura dla życia zakonnego: pokoje, kaplica, sala rekreacyjna i poddasze dla kapłanów, którzy zgłaszają chęć do odbywania tu rekolekcji.
Obecnie paulini mieszkają w budynkach starej plebanii, gdzie warunki lokalowe są trudne.
Parafia Błotnica należąca do diecezji radomskiej jest jedną z najstarszych parafii na tych terenach. Początki fundacji kościoła w Błotnicy przypadają na przełom XII i XIII w. Dzisiejsza świątynia została wybudowana w XVIII wieku.
Wizerunek maryjny koronował w 1977 roku kard. Karol Wojtyła. Od 2000 roku sanktuarium opiekują się ojcowie paulini z Jasnej Góry.
- Andrzej Kuster urodził się w 1957 r. w Opalenicy. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął naukę w ZSZ i Technium Budowalnym. W sierpniu 1977 r. wstąpił do Zakonu Paulinów i rozpoczął nowicjat w Leśniowie. Po złożeniu pierwszej profesji zakonnej rozpoczął studia filozoficzno - teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie na Skałce. Świecenia diakonatu przyjął z rak Kardynała Franciszka Macharskiego na Wawelu w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 1984 roku z rąk ks. bpa Tadeusza Szwagrzyka na Jasnej Górze w Częstochowie. Po świeceniach kapłańskich posługiwał w wielu klasztorach i parafiach.