Bp Tomasik zauważył, że są obszary wielkiej biedy, nie tylko w Polsce ale i na całym świecie. - I dlatego ten dzień ma nam przypomnieć, że są wokół nas ludzie, którzy potrzebują naszego wsparcia. Są ludzie bezradni, biedni nie tylko w wymiarze materialnym, ale i duchowym. Tych obszarów ubóstwa jest bardzo dużo. Dlatego trzeba wciąż przypominać, że naszym wyznaniem wiary jest także miłość bliźniego - mówił biskup Tomasik w audycji "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom.

Ordynariusz radomski stwierdził przy okazji, że potrzebne są pewne formy zorganizowanej pomocy na poziomie państwowym i samorządowym. Wyraził też radość, że jest wiele organizacji pozarządowych, które podejmują wyzwanie na tej płaszczyźnie. Wymienił tu m.in. Caritas, radomską Arkę, czy hospicja. - To nasz sposób realizowania pomocy chrześcijańskiej. Polacy są miłosierni i wrażliwi na sytuację drugiego człowieka. Dostrzegamy to w skrajnych zdarzeniach związanych z powodzią czy pożarami. Jesteśmy gotowi, by pomagać innym - powiedział ksiądz biskup.

50-letni Paweł z Radomia od 2 lat jest bezdomnym. - W sensie materialnym czuję się ubogim człowiekiem. Nie mam domu, czy innych rzeczy. Ale duchowo jestem silnym człowiekiem. Dla mnie ważne jest to, co mam w sercu. Cieszę się, że mogę pomagać innym ludziom, a oni mnie. To ma sens - powiedział podopieczny schroniska dla bezdomnych Caritas w Radomiu.

Ks. Robert Kowalski, dyrektor radomskiej Caritas powiedział, że Światowy Dzień Ubogich mobilizuje nas większej pomocy potrzebującym. - To taki sygnał, który ma nas zachęcać do tego, aby nie tylko 19 listopada usłyszeć o troskach ubogich, czy pobudzić wrażliwość na ich los. Tu nie chodzi tylko o ubóstwo materialne, ale i duchowe. Wystarczy uśmiechnąć się do drugiego człowieka. Dlatego bądźmy blisko tych ludzi. Zresztą dostrzegamy zjawisko starzejącego się społeczeństwa, czy wzrastającej liczby ludzi samotnych, którzy czekają na nasz uśmiech czy dobre słowo – zauważył ks. Kowalski.

Z kolei ks. Damian Drabikowski, zastępca dyrektora radomskiej Caritas przyznaje, że dzisiaj nie ma jednej definicji ubóstwa. - Można mieć dużo pieniędzy, a z drugiej strony cierpieć z powodu samotności – podkreślił ks. Drabikowski. Dodał, że dzięki rozwojowi gospodarczemu powoli zanika zjawisko ubóstwa. - Myślę, że trzeba powoli przenosić akcenty na pokonywanie ubóstwa duchowego - powiedział ks. Drabikowski.

I Światowy Dzień Ubogich będzie obchodzony pod hasłem "Nie miłujmy słowem, ale czynem".