DIECEZJA RADOMSKA
Pan Bóg pomaga bezdomnym
Już prawie dwudziestu radomskich bezdomnych zaczęło zmieniać swoje życie. Część z nich z ulicy trafiła do Domu Pomocy Społecznej, część rozpoczęła terapię dla uzależnionych od alkoholu. To efekt działań Przyjaciół Bezdomnych, którzy każdego dnia modlą się za osoby żyjące na ulicy, wspomagają je ciepłymi posiłkami, rozmawiają z nimi i pokazują im, że są ważnymi i wartościowymi ludźmi.
Opiekunem grupy jest ks. Daniel Glibowski. Jedną z wolontariuszek w grupie Przyjaciele Bezdomnych jest Katarzyna Cielecka. Raz lub dwa razy w tygodniu spotyka się ze swoim podopiecznym, rozmawia z nim, przynosi coś do zjedzenia. Modli się za niego. - Dzięki temu bezdomni przekonują się, że są dla kogoś ważni, że są wartościowi. Zdobycie ich zaufania wymaga czasu, ale kiedy już się przed nami otwierają, okazuje się, że to są bardzo fajni ludzie.
- Tacy ludzie są bardzo negatywnie postrzegani w społeczeństwie. A przecież nie znamy ich historii, nie wiemy dlaczego znaleźli się na ulicy. Może ich ktoś skrzywdził, może ktoś pociągnął w niewłaściwą stronę. Nie powinniśmy ich oceniać - dodaje pani Katarzyna.
Wolontariuszka z grupy Przyjaciele Bezdomnych podkreśla także, że odkąd pomaga ludziom mieszkającym na ulicy, docenia rzeczy, które dla większości z nas są oczywiste. Takie jak to, że ma dom i każdego dnia ciepły posiłek.
Posłuchaj rozmowy z Katarzyną Cielecką z grupy Przyjaciele Bezdomnych:
Rozmawiała Beata Okulińska.