DIECEZJA RADOMSKA
Naprotechnologia, czy in vitro?
O skuteczności leczenia niepłodności metodą naprotechnologii dyskutowano w Centrum Wolontariatu Międzynarodowego w Radomiu. Gośćmi spotkania byli: ks. dr Jarosław Wojtkun - teolog i moralista oraz dr Grzegorz Nyc - ginekolog. Prelegenci przedstawili medyczne, moralne i teologiczne aspekty leczenia niepłodności, w szczególności zajęli się naprotechnologią.
Dr Grzegorz Nyc w pracy położnika - ginekologa kieruje się zasadami etyki chrześcijańskiej i troską o drugiego człowieka. Z przykrością stwierdził, że dzisiaj w leczeniu niepłodności odchodzi się od stosowania diagnostyki na rzecz in-vitro. - W Polsce i innych krajach, kiedy para zgłasza się do kliniki, na pierwszej wizycie proponuje się in-vitro. W USA jest to wielki biznes. Obok takich klinik znajdują się poradnie, które sprawdzają, czy pary mają zdolność kredytową – mówił prelegent.
Z danych Europejskiego Towarzystwa Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE) wynika, że skuteczność urodzenia zdrowego dziecka z jednej procedury in-vitro wynosi ok. 18,3%. - Wliczamy w to również poronienia. Poczęć jest ok. 30%. Natomiast profesor Thomas Hilgers w swoich badaniach podaje skuteczność naprotechnologii na poziomie 50% w przeciągu 2 lat diagnostyki leczenia i jeśli dodamy do tego leczenie operacyjne ta skuteczność sięga już 80% - powiedział lekarz ginekolog.
Dr Nyc przekonywał, że naprotechnologia to rzetelna diagnostyka i leczenie. - W toku pracy lekarskiej spieszymy się w kontakcie z pacjentem. Tracimy zainteresowanie osobą, wizyty trwają krótko, zapominamy o diagnostyce, czyli o wszystko tym, czego uczyliśmy się na studiach. A dzisiaj kolosalne znaczenie ma dieta, tryb życia. Niepłodność to nie choroba, lecz skutek wielu chorób np. cukrzycy. To proste rzeczy o których zapominamy. W mojej praktyce rzetelna diagnostyka powoduje, że dochodzi do poczęcia – powiedział dr Grzegorz Nyc.
Jego zdaniem w Polsce nie do końca jest prowadzona tzw. czysta naprotechnologia. - Nie da się zastosować tych samych leków naszym kraju, co w USA, czy robotyki. Nasi lekarze mają różny warsztat. To naprotechnologia, która ewaluowała – zauważył prelegent.
- Mam pary, które były po nieudanym in-vitro. Wiele z nich nie kryje zdziwienia, że zaproponowano im tę metodę za 15 tys. złotych za jeden cykl, a teraz doszło do poczęcia dziecka z sposób naturalny. O czym to świadczy? Nie do końca zdiagnozowano pacjentów. Gdybym nie miał efektów w leczeniu naprotechnologią, nie zajmowałbym się tą metodą – stwierdził lekarz.
Ks. dr Jarosław Wojtkun, teolog, moralista mówił, że dzisiaj mamy do czynienia z pewnym paradoksem, czyli seksem bez dziecka a potem z rozpaczliwym szukaniem dziecka bez seksu. - W tym wszystkim jest w pewnym sensie schizofrenia kulturowa. - zauważył ks. Wojtkun.
- Każdy z nas chce, by lekarz poświęcił nam dużo czasu. Naprotechnologia to gwarantuje. Dzisiaj w medycynie duże znaczenie ma unikanie chorób, czyli zdrowy tryb życia. Naprotechnologia to leczenie niepłodności wszelkimi możliwymi metodami znanymi dotychczas w medycynie. Jest bardzo wysoka skuteczność tego leczenia – mówił dalej rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.
Organizatorem spotkania było stowarzyszenie "Młyńska" Verum Bonum Pulchrum.