Pasterz Kościoła Radomskiego przewodniczył porannej mszy świętej, na której wygłosił homilię. Nawiązując do niedzielnej ewangelii o uzdrowieniu człowieka trędowatego wspomniał o swojej wizycie w szpitalu zakaźnym na Sycylii, w którym między innymi leczono chorych na trąd. Podobnie, jak bohater rozważanej ewangelii, spotkani przez niego chorzy wyraźnie okazywali pragnienie spotkania drugiego człowieka. Uświadamia to potrzebę wdzięczności za wspólnotę jaką tworzymy, za okazywane wsparcie w małżeństwach, rodzinach, parafii i w diecezji.

- Dzisiaj przede wszystkim dziękujemy za to, że tu jesteśmy, że możemy tutaj być. W tym sanktuarium to tajemnica jedności i pragnienia tych, którzy tu przybywali oraz tych, których Bóg powierza nam, żebyśmy za nich się modlili:

Kaznodzieja zachęcił też obecnych na mszy świętej do osobistej troski o jak najlepsze przeżycie zbliżającego się okresu Wielkiego Postu, „aby przyniósł jeszcze mocniejsze i bliższe nasze trwanie z Bogiem”:

Biskup Solarczyk przywołał kierowane pytania o program dla diecezji radomskiej, którą obejmował miesiąc temu:

- Uśmiechając się odpowiadałem, że nie chodzi o to, co ja, Marek Solarczyk, mam zamiar tu zrobić, ale chodzi o to, co Pan Bóg tutaj czyni (…) już nie mówiąc o doświadczeniu i dziedzictwie tego sanktuarium od czterech wieków – wyjaśnił w homilii.

Zachęcił wszystkich do naśladowania św. Anny w jej trosce o swoją córkę, aby w swoim życiu zauważać dzieła Boga nawet jeśli trudno dostrzec nic nie wskazuje na ich wyjątkowość. Na koniec wezwał do dawania świadectwa chrześcijańskiego życia, które będzie dla innych szansą na spotkanie z Bogiem:

Biskup Marek Solarczyk podczas dzisiejszej Eucharystii podkreślił, że nawiedzane dzisiaj sanktuarium św. Anny jest mu bliskie poprzez szlak Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki Akademickiej, z którą wielokrotnie zatrzymywał się w Smardzewicach.