DIECEZJA RADOMSKA
Diecezja radomska: opracowano syntezę spotkań synodalnych
- Jako istotne problemy, które mocno determinują współpracę kapłanów i świeckich, identyfikowano postępującą laicyzację, liberalizm, wybujały indywidualizm oraz konsumpcjonizm - czytamy w dokumencie zatytułowanym „Synteza diecezjalnego etapu Synodu o synodalności Diecezji Radomskiej”. Tym samym zakończyły się spotkania synodalne w diecezji radomskiej.
Dokument ten obejmuje w syntezie wszystko to, co wypłynęło w czasie spotkań w ramach etapu diecezjalnego synodu. Do spotkań synodalnych zostały zaproszone wszystkie środowiska kościelne, jak parafie, wspólnoty życia konsekrowanego, ruchy i stowarzyszenia katolickie, specjalistyczne duszpasterstwa, a także grupy nieformalne czy niekoniecznie ściśle konfesyjne. - Różnorodność i odmienność sposobów przeprowadzenia spotkań, jak również wielość dotkniętych tematów, zaowocowało bogactwem spojrzeń i refleksji - czytamy w dokumencie opracowanym przez ks. Piotra Walkiewicza, diecezjalnego koordynatora Synodu oraz grupę koordynującą w składzie: ks. Damiana Fołtyna, Krzysztofa Linowskiego i Dorotę Łakotą oraz Jakuba Popiela.
Najwięcej wypowiedzi w ramach drogi synodalnej było poświęconych relacji kapłani – świeccy. Dostrzeżono również to, że wiele zarzutów wobec kapłanów płynie z uogólnionych negatywnych opinii związanych z ich życiem czy choćby stereotypowego patrzenia na kapłaństwo. Podkreślono, że kwestia współpracy między kapłanami i świeckimi to jednak przede wszystkim problem wzajemnego zaufania i otwarcia. - Ciągle pokutuje wśród wielu kapłanów pogląd, że działania w Kościele i parafii powinny być domeną kapłanów, oni mają odpowiadać za wszystko. U wielu świeckich powoduje to z kolei wygodne wycofanie się połączone z cedowaniem całej odpowiedzialności na kapłanów. Przyjmują jedynie, że rolą świeckiego jest materialne wspieranie działalności Kościoła. U innych zaś powoduje poczucie frustracji oraz braku jakiegokolwiek wpływu na rzeczywistość Kościoła, w tym sposobu funkcjonowania Kościoła lokalnego. Owocuje to pogłębianiem się przekonania, że „Kościół to oni” czyli duchowieństwo - czytamy w syntezie synodalnej. Stąd postulaty większego otwarcia na świeckich we wszystkich wymiarach, z zachowaniem i poszanowaniem właściwego świeckim i duchownym powołania.
Ponadto szczególnym polem współpracy, towarzyszenia są wszelkiego rodzaju grupy, wspólnoty i stowarzyszenia zrzeszające świeckich. W opracowaniu znalazły się stwierdzenia, że „dzięki zaangażowaniu tych grup widzimy, że parafia „żyje”, że kapłani są aktywni pozaliturgicznie, czujemy się potrzebni i możemy znaleźć swoje miejsce we wspólnocie”. Właściwie nie ma syntezy synodalnej, w której nie powtarzało by się twierdzenie o konieczności tworzenia grup i ich zaletach.
W syntezie czytamy również, że młodzież jest pod silnym wpływem mediów i panującej mody. Stąd coraz częstsze akty apostazji w tej grupie. Te grupy wymagają szczególnej uwagi, by do nich dotrzeć i towarzyszenia im. Dzieci i młodzież wymagają tworzenia dla nich takich środowisk, w których będzie zaspokojone poczucie przynależności, a jednocześnie będą one miejscem przekazywania Bożych wartości. Ponadto nie wystarczy tylko katechizacja szkolna, konieczna jest również ta przy parafii.
Wskazano również, że "poza homiliami syntezy wskazują na potrzebę kazań katechizmowych, odnoszących się do aktualnych zagadnień z życia ludzi, jednak bez politycznych akcentów".
Pojawiły się skargi "na zbyt mały przepływ informacji między kapłanami a świeckimi". Dlatego "wskazano na potrzebę większego angażowania się kapłanów w budowanie wzajemnych relacji z parafianami oraz tworzenia możliwości spotkań poza kancelarią". Dobrą do tego okazją jest choćby wizyta duszpasterska czy nawet wyjście duszpasterza do wiernych po Mszy św.
- Kościół ma być otwarty na wszystkich, ale nie może zmieniać nauki Chrystusa, ma szukać sposobów obecności w świecie, odpowiadać na aktualne problemy, ale z zachowaniem swojej tożsamości, bez upodabniania się do świata. Stąd płynęły obawy i wątpliwości, czy ta forma przeprowadzania synodu nie będzie wykorzystana do legalizacji wypaczeń związanych z niemiecką drogą synodalną - czytamy w „Syntezie diecezjalnego etapu Synodu o synodalności Diecezji Radomskiej”.
Wierni oczekiwaliby również większej przejrzystości w sprawach finansowych, jasnej informacji „z czego żyje Kościół”. „Synteza diecezjalnego etapu Synodu o synodalności Diecezji Radomskiej jest dostępna TU: