DIECEZJA RADOMSKA
Bp Turzyński: Jesteśmy królewskimi dziećmi
Biskup Piotr Turzyński przewodniczył 4 kwietnia w radomskiej katedrze uroczystościom Wigilii Paschalnej.
Uroczystości Wielkiej Soboty rozpoczęło na zewnątrz świątyni poświęcenie ognia i zapalenie Paschału. Następnie po przejściu do świątyni od płonącej świecy symbolizującej Chrystusa zapalone zostały świece zgromadzonych w radomskiej katedrze. Odśpiewany został Exultet i odczytane teksty biblijne przypominające historię zbawienia od stworzenia świata. W Wigilię Paschalną po 40 dniach Wielkiego Postu odśpiewany został radosny hymn: Chwała na wysokości Bogu, odezwały się też dzwony, które milczały od Wielkiego Czwartku, wierni odśpiewali też radosne Alleluja! Ewangelia według św. Marka opisała pierwsze chwile przy pustym grobie. To nie jest zwykła noc, to jest taka noc, która się jako jedyna nazywa WIELKA– zaczął homilię bp Piotr Turzyński- nie na drugiej takiej nocy. Chciałbym zachować ducha tej nocy cały rok, i tego wam życzę też. Biskup Turzyński wskazał wiernym zgromadzonym w radomskiej katedrze na piękno wielkosobotniej liturgii. W liturgii nawet żywioły są. Ogień, za chwilę woda, wiatr Ducha świętego i to wszystko wprzęgnięte w Bożą mądrość, poukładane. Celebrujemy Noc Paschalną, jesteśmy chrześcijanami. Tej nocy Pan Jezus zmartwychwstał, zwyciężył wszystko co trudne, co ciemne, co boli. Usłyszeliśmy kawałek historii. Piękna historia, że świat został stworzony, bo przecież nie powstał przez przypadek- mówił bp Piotr Turzyński. Taki mądry, poukładany, z pięknymi roślinami, zwierzętami. I na końcu stworzony człowiek. Ten cały świat dla nas. Dla każdego. Bóg tak chciał. Ale spośród bytów tylko my jesteśmy do Niego podobni. Uczynieni na obraz i podobieństwo Boże. Tylko człowiek. To podobieństwo Boże to tęsknota za miłością, zdolność miłowania, to zew ku wolności. Chcemy być wolni. To podobieństwo do Pana Boga to nasza kreatywność, tworzymy sztukę, cywilizację. Jesteśmy królewskimi dziećmi. Jesteśmy dziedzicami Boga. Stworzeni na Jego obraz i podobieństwo- mówił w Wigilię Paschalną bp Piotr Turzyński. W tej historii stworzenia jest też wolność. Ona jest niebezpieczna, bo dał nam Pan Bóg wolność, która jest trudnym darem- zauważył bp Turzyński. Pan Bóg dał nam wolność, ale człowiek odwrócił się od Bożego planu, chciał po swojemu, nam też się zdarza, że się odwracamy, że się buntujemy, ze trudno nam się zgodzić, pojąć. Upadek. Ale Pan Bóg prowadzi historię dalej, bo kocha swoje królewskie dzieci i przychodzi pełnia historii w Jezusie Chrystusie. W Chrystusie realizuje się wszystko co dotąd. Przecież ta noc- to noc paschalna. Dalej bp Piotr Turzyński mówił do zgromadzonych w radomskiej katedrze- Wszystko zaplanowane, to właśnie wtedy miało się wydarzyć, i ta Pascha, 13 wieków wcześniej, to wyjście Izraelitów, to zapowiadało co się dokona. Jest inny baranek. Cichy, pokorny, któremu kości nie łamano, którego krew jest ocaleniem. Bp Piotr Turzyński pytał zgromadzonych- Kiedy się patrzy na tę historię, nie macie takiego wrażenia, że to jest tak poukładane, to jest taki scenariusz, lepszy niż M jak miłość, lepszy jak Ranczo. Jest jakaś mądrość niezwykła, Kogoś, Kto to wszystko prowadzi. Dla nas ten Ktoś to jest Bóg! Nasz Ojciec, który kocha, który stworzył nas z miłości. Strzeże, prowadzi. Jeśli historia, jeśli to wszystko poukładane w szczegółach i tak musiało być. I my w tym jesteśmy! Jak to cudownie, że historia ma sens. Nasze życie ma sens, nie jest puste, głupie. Nie jesteśmy śmieciem świata. Jesteśmy królewskimi dziećmi, prowadzonymi przez rękę dobrego Boga. Wszystko się spełnia w Chrystusie. Paschalna noc i my w tę noc wchodzimy przez sakrament Chrztu świętego. Zostaliśmy zanurzeni w Chrystusa- wyjaśniał bp Turzyński. Razem z Nim już w naszym życiu dokonało się zwycięstwo nad złem, trzeba tylko powiedzieć- Tak. Zgodzić się iść za Jezusem. Jako Jego uczniowie musimy się zgodzić na odrobinę cierpienia, bólu, ciemności. Po to, żeby potem móc się radować światłem. I może to warto zapamiętać na zawsze, na cały rok, do następnej Wielkiej Soboty. Że kiedy jest ciemno, ( na początku liturgii było ciemno w kościele) to jedno światło weszło, rozświetlała się katedra, braliśmy sobie od tego światła i potem podawali jeden drugiemu. Przecież czasem w życiu ludzkim też jest ciemno. Przecież czasem przychodzą takie chmury, taka mgła, takie trudności, których wydaje się, że nie ogarniemy. I oto Jezus jest światłem! Zwyciężającym! A my jesteśmy z Nim. Bierzemy z Niego, jesteśmy w Niego wszczepieni. Jakie piękne jest chrześcijaństwo, że daje taką nadzieję. A ci ludzie, którzy nie mają Pana Jezusa gdzie znajdą światło? Przecież i ich dotknie cierpienie, śmierć bliskich, choroba, starość. Trzeba, żebyśmy o tym świetle w Jezusie mówili, rozdawali to światło, tak jak je sobie podawaliśmy dziś świecą- zachęcał bp Piotr Turzyński. Skoro jesteśmy dziedzicami Boga, królewskimi dziećmi, wszczepieni w Chrystusa jesteśmy jakimś kawałkiem tej historii prowadzonej przez Kogoś bardzo mądrego, Boga, Ojca, to trzeba też, żebyśmy byli ludźmi wolnymi. Są w naszym życiu też niewole- kontynuował bp Piotr Turzyński. Są duże niewole, kiedy człowiek wpadła w nałóg, kiedy nie może sobie bez czegoś dać rady. Ale są też takie trochę wyrafinowane. Niewola lęku, opinii, a najbardziej trudna i wyrafinowana jest niewola mojego własnego „ja”. Musimy się w życiu zmagać i to nasze „ja” troszkę spychać, a na tronie serca postawić Jezusa Chrystusa światłość świata, bo On jest naszym Zbawicielem, Panem, Bratem, Przewodnikiem. On jest naszą nadzieją, naszym światłem. To nie jest zwykła noc. Niech ta noc zapadnie nam w umysły, w serca, i w takich trudnych momentach pamiętajmy, że w naszych ciemnościach nie jesteśmy zostawieni sami, że w nasze ciemności wchodzi Pan Jezus i On rozprasza, nadaje sens, a nasze życie nie jest puste, głupie, bezsensowne. Prowadzi je mądry Bóg, tak jak prowadzi historię ludzkości, tak prowadzi historię każdego z nas. Trzeba Mu zaufać- zakończył słowa homilii bp Piotr Turzyński. Po homilii odśpiewana została Litania do Świętych Pańskich, a po niej nastąpiło poświęcenie wody i odnowienie Przyrzeczeń Chrzcielnych. Po obrzędzie Komunii świętej wierni otrzymali błogosławieństwo z uroczystym śpiewem- Alleluja!