Kino
Za nami 11 projekcji Konkursu Głównego Kameralnego Lata
Za nami pierwszy dzień pokazów filmów w Konkursie Głównym Kameralnego Lata. Widzowie zobaczyli zarówno fabuły, jak i dokumenty, czy animacje.
W pierwszym bloku konkursowym widzowie zobaczyli filmy „Niewolnik”, „Mikrokosmosy”, „Chodźmy w noc”, „Pewnego razu w Izraelu” i „Nad Wisłą”. W drugim - „Coffin”, „Raisa”, „Transmisja”, „Psie Pole”, „Uległość” i „Przestrach”.
Opisy wszystkich filmów znajdziecie TUTAJ.
Na pokazy przyjechali twórcy między innymi filmu „Mikrokosmosy”, który z kosmicznej perspektywy opowiada o miejscowości Bychawa.
-To jest film o malutkich wydarzeniach, które uchwyciłyśmy i oddaje to tę miejscowość – powiedziała reżyserka Dorota Roś.
O swoim filmie opowiadała też scenarzystka „Chodźmy w noc”.
- Pomysł na scenariusz powstał na drugim roku moich zajęć scenariuszowych w Łódzkiej Szkole Filmowej. Długo to trwało zanim poznałam Kamilę, która dostrzegła w tej historii, a właściwie w tych bohaterkach, coś co też się spotykało z wrażliwością i tak chciała tę historię opowiedzieć. Później był proces znalezienia finansowania, więc zgłosiliśmy się do Studia Munka i tam komisja miała różne uwagi i nie udało nam się od razu dostać dofinansowania. Wylądowaliśmy w poprawkach i cieszę się, bo scenariusz przeleżał i historia dojrzała w nas. To zaowocowało dojrzalszym filmem – powiedziała Nina Lewandowska, scenarzystka filmu „Chodźmy w noc”.
Weronika Szyma jest reżyserką animacji „Pewnego razu w Izraelu”. Jak sama podkreśla, zrobienie takiego filmu było spełnieniem marzeń.
- Od jakiegoś czasu bardzo mi się marzyło zrobienie dokumentu animowanego, chociaż początkowo to wcale nie miał być dokument. Chciałam uniknąć osobistych wątków, a finalnie wyszło bardzo osobiście, a niepolitycznie – powiedziała Weronika Szyma.
Reżyserka Agata Korycka opowiedziała o tworzeniu filmu „Nad Wisłą”. Postać policjantki była nieprzypadkowa.
- To rzeczywistość, która a w tej chwili nas otacza i pomyślałam, że to dobrze że główna bohaterka jest akurat policjantką. Zaczęłam pisać ten ten scenariusz dawno, kiedy jeszcze nie było pierwszego strajku kobiet w 2016 roku. On nie został z różnych przyczyn zrealizowany. Z pierwotnego scenariusza właściwie zostało jedno zdanie. Zainspirowałam się historią mojej koleżanki, która jest policjantką i opowiadała mi różne historie – powiedziała Agata Korycka.
Po drugim bloku na scenie pojawili się twórcy animacji „Coffin”, „Psie Pole” i „Przestrach”.
O filmie „Przestrach” mówiła scenarzystka Malwina Chojnacka.
- Czas akcji nie jest ściśle określony. Jeżeli chodzi o konwencję, to są momenty zabawne, ale i tragikomiczne. Cała sytuacja dzieje się przy stole. Mamy zamkniętą przestrzeń, stół, krzesła i wielu aktorów. Coś musiało się dziać. To nie mogło być tak, że ktoś pyta, czy chcesz kawę czy herbatę. Musiały być jakieś pulsujące animozje, sekrety, tajemnice – powiedziała Malwina Chojnacka.
Do Radomia przyjechał także Mikolaj Janiw, jeden z reżyserów animacji „Coffin”.
- Przypadkowo wpadłem na reportaż na temat apartamentów-klatek w Hongkongu. Na początku rozmawialiśmy między sobą, później wizja otworzyła się i dołączyli nowi członkowie produkcji – mówił Mikolaj Janiw.
O pomyśle na animację „Psie Pole” opowiedziała reżyserka i autorka Michalina Musialik.
- Inspirowałam się prawdziwymi zdarzeniami. Niestety było takich przypadków też w Polsce. Nie chodziło mi o pokazanie konkretnego zdarzenia, ale momentu, kiedy zamknięte w izolacyjnych ramach zwierzęta nagle zaczynają zachowywać się zgodnie ze swoją naturą – mówiła Michalina Musialik.
W piątek zostaną zaprezentowane dwa kolejne bloki filmów konkursowych. W trzecim (piątek, godzina 17:00) - "Mother dear", "Dalej jest dzień", "Dad you've never had", "Miłość w czasach gospodarki opartej na węglu", "Mój syn zamyka się w łazience". W czwartym (piątek, godzina 20:00) - "Po pierwsze", "Pokój", "Cykl", "Czy potwory jedzą kiwi?" i "Ostatnie dni lata".
https://radioplus.com.pl/index.php/kultura/56390-za-nami-11-projekcji-konkursu-glownego-kameralnego-lata#sigProGalleria923d15870f