Przypomnijmy, że do Krajowej Izby Odwoławczej w związku z trwającym przetargiem na wykonanie w formule projektuj i wybuduj budynku terminala na terenie lotniska Radom-Sadków, wraz z wyposażeniem i uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie odwołały się trzy firmy: Hochtief Polska z Warszawy, Mirbud ze Skierniewic i Budimex z Warszawy. Firmy zarzucały m.in. nierealny 10-miesięczny termin wykonania.

Pierwotnie zamawiający poinformował o wydłużeniu terminu realizacji zamówienia do 16 miesięcy od dnia udzielenia zamówienia. Mariusz Szpikowski, prezes Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" podkreśla, że PPL szuka wykonawcy, który potrafi zmobilizować odpowiednią liczbę brygad tak, żeby otworzyć równolegle kilka frontów na budowie.

- Wielkość budowy (zasięg obszarowy) pozwala na to żeby równolegle pracowało kilka brygad co znakomicie przyśpieszy prace. Jeden z wykonawców zakłada, ze większość zadań będzie realizował w relacji koniec start. Tak się aktualnie nie buduje. Jak tylko słupy konstrukcyjne są gotowe do obciążenia montowane są elementy konstrukcji dachu itd. To wymaga dobrej koordynacji prac i umiejętności zarządzania na budowie – wysokie budynki biurowe buduje się właśnie w takim tempie - mówi Mariusz Szpikowski.

PPL zwraca również uwagę, że dotychczasowe terminale budowane w Polsce powstawały w przeciągu 24-30 miesięcy maksymalnie. W przypadku Radomia mamy do czynienia z najprostszą formą budynku sprofilowanego na klienta nisko-kosztowego i czarterowego. Prosta forma, jedna kondygnacja, rozwiązania value for money. W istocie to hala magazynowa z fasadą z blachy falistej w procesorze i szklaną w pirsie. Wyposażenie poczekalni to krzesła i biurka a stanowi ona około 40% całości budynku. Niezależnie od powyższego mamy także dobre przykłady terminale w Szczytnie i Lublinie. W obu przypadkach czas około 12 miesięcy.

Z naszym gościem rozmawialiśmy również o obecnych problemach na lotnisku Chopina w Warszawie. Port wyczerpuje już w zasadzie limit środowiskowy, który dopuszcza wykonywanie najwyżej 600 operacji lotniczych na dobę (startów i lądowań). We wrześniu było to średnio prawie 587 operacji dziennie.

- Dodatkowe problemy wywołuje konieczność remontów jednego z dwóch pasów startowych. Ruch się wtedy kumuluje na jednym, co stanowi dodatkową uciążliwość dla mieszkańców niektórych dzielnic Warszawy. Teraz, gdy czasów zamknięto dłuższy pas, samoloty startują i lądują z krótszego, co oznacza dodatkowe uciążliwości dla mieszkańców Bemowa, bo nad ich dzielnicą lata więcej samolotów obsługiwanych przez Okęcie - wyjaśnia Mariusz Szpikowski.

Na Lotnisku Chopina tradycyjni przewoźnicy będą wypierać czarterowych i niskokosztowych. Dlatego muszą oni sobie znaleźć inne lotnisko położone stosunkowo niedaleko od Warszawy.

Porty Lotnicze inwestują w modernizację Okęcia, aby jego przepustowość wzrosła do 25 mln pasażerów, ale te „dodatkowe miliony” także zajmą tradycyjne linie lotnicze, a nie czartery i tanie linie. - Zdecydowaliśmy się na budowę lotniska w Radomiu, co zostało poparte ekspertyzą firmy Arup, jednej z bardziej znanych i cenionych na światowym rynku lotniczym firm doradczych. Radom ma mieć przepustowość 3 mln pasażerów rocznie (z możliwością rozbudowy). Wtedy jest kulminacja lotów czarterowych i Radom bardzo się przyda do obsługi do obsługi pasażerów z terenu Mazowsza i sąsiednich regionów (łódzkie, świętokrzyskie, lubelskie) - mówi Mariusz Szpikowski.

Poza pracami na samym lotnisku na Sadkowie ważnym elementem jest również układ komunikacyjny. Istotna jest również budowa na ul. Lubelskiej peronu i przebudowa wiaduktu. - Od dłuższego czasu rozmawiamy z władzami miejskimi w sprawie budowy peronu i przebudowie wiaduktu na Lubelskiej. Pewne wątpliwości ze strony miasta była zasadność wybudowania schodów ruchomych ze stacji kolejowej, właśnie na wiadukt. Okres wyborczy temu nie sprzyjał, bowiem wiceprezydent miasta Konrad Frysztak zaangażowany w kampanię pozostawił kilka kwestii dotyczących wiaduktu. Nie rozumiem wątpliwości dotyczących wybudowania schodów ruchomych. Przecież to będzie wizytówka miasta - powiedział prezes Szpikowski. Dodał, że na budowę układu drogowego na lotnisku PPL planuje przeznaczyć ponad 75 mln złotych.

Z Mariuszem Szpikowskim, prezesem Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" rozmawiał Radosław Mizera: