Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
POPOŁUDNIE PLUS RADOM
Sylwia Pysiak
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 212.

RADOM

Powstała nowa formacja wojskowa. Chętnych nadspodziewanie dużo

wtorek, 13 września 2016 15:02 / Autor:
Powstała nowa formacja wojskowa. Chętnych nadspodziewanie dużo

Ruszył nabór do nowej wojskowej formacji – brygad Obrony Terytorialnej Kraju. Jeszcze jej nie utworzono w Radomiu, ale już są chętni. Nadspodziewanie dużo. Czym jest Obrona Terytorialna Kraju i dlaczego tak wiele osób stara się o miejsce w tej brygadzie?  

W Wojskowej Komendzie Uzupełnień przy 1905 roku w Radomiu codziennie ktoś zgłasza się z gotowością, aby zasilić szeregi polskiej armii. Do nowopowstałej brygady Wojsk Obrony Terytorialnej Kraju chętnych jest więcej, niż można się było spodziewać – ocenia podpułkownik Zbigniew Adamczyk, szef radomskiej WKU:

Na razie nabór w Radomiu nie ruszył – bo nie stworzono jeszcze odpowiedniej jednostki. Ma to nastąpić wkrótce – zapowiada Wojsko. Gdy powstanie, z każdego powiatu do brygad oddelegowanych ma zostać po 100 osób. Na razie chętni kierowani są do trzech istniejących placówek – w Lublinie, Białymstoku i Zamościu. Czym zajmują się nowe Wojska Obrony Terytorialnej? Tłumaczy Ppłk Zbigniew Adamczyk:

Kto może być członkiem Wojsk Obrony Terytorialnej? Każdy, kto ma dobre zdrowie i chce być w gotowości bojowej. A więc osoby młode, jak uczniowie klas mundurowych szkoły kadetów w Lipinach albo radomskiego Zespołu Szkół Doskonalenia Zawodowego. Albert jest w trzeciej klasie. Za 6 dni skończy osiemnaście lat i spełni podstawowy warunek rekrutacji:

W piątym rodzaju sił zbrojnych służby nie wyklucza Kinga z radomskiego Zakładu Doskonalenia Zawodowego. To ona i jej szkolni koledzy i koleżanki będą mili pierwszeństwo w rekrutacji z racji wykształcenia:

Paulina też chce założyć mundur:

Za bycie w gotowości bojowej armia oferuje 300 zł a za udział w ćwiczeniach - 200 zł. Razem niemały zastrzyk finansowy. To jeden ze sposobów na motywację do założenia kamaszy – tłumaczy wiceszef sejmowej Komisji Obrony Narodowej, poseł Wojciech Skurkiewicz

O pomyśle nawet sami wojskowi wypowiadają się z entuzjazmem. Major Rezerwy, Andrzej Wójtowicz:

Wojsk Obrony Terytorialnej Kraju to nie tylko przygoda. To także dobra lekcja i egzamin patriotyzmu ale jednocześnie formacja charakterów. A te cechy przydadzą się także w czasie pokoju.