![](https://radioplus.com.pl/images/banners/bn_2022_radio.jpg)
RADOM
Nie bądźmy obojętni!
![fot.KMP Radom](/media/k2/items/cache/6b1c619be8b23a102b3cd1b7967289e5_XL.jpg)
![](/components/com_k2/images/placeholder/user.png)
Dotkliwy mróz to duże zagrożenie dla osób bezdomnych. W związku z panującymi warunkami atmosferycznymi policjanci patrolują miejsca, w których często przebywają bezdomni.
Sprawdzają dworce, tereny przydworcowe, kanały ciepłownicze, ogródki działkowe, penetrują parki, skwery, zarośla, miejsca rzadko uczęszczane czy opuszczone budynki. W piątek policjanci łącznie sprawdzili kilkanaście miejsc, w których żyją ludzie pozbawieni dachu nad głową. W trakcie działań wylegitymowali osoby, którym zaproponowali pomoc w zmianie ich sytuacji bytowej. Wskazywali, gdzie mogą skorzystać z tymczasowych miejsc noclegowych, pomocy medycznej czy ciepłych posiłków - informuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. - Osoby bezdomne w szczególny sposób cierpią z powodu nadejścia zimy. Należy pamiętać, że na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażone osoby nietrzeźwe przebywające na dworze. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.
Zimową porą na wychłodzenie organizmu są także szczególnie narażone osoby starsze. Jeśli znamy kogoś starszego, żyjącego samotnie, nie wstydźmy się sprawdzić i spytać czy potrzebuje naszej pomocy. Należy pamiętać, że są ośrodki i placówki, w których taka osoba otrzyma opiekę i będzie bezpieczna.
Funkcjonariusze nie są jednak w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy, dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc do mieszkańców miasta i powiatu aby zawiadamiać Policję o ujawnianiu osób zagrożonych wychłodzeniem na przykład śpiących na przystankach autobusowych, czy leżących na klatkach schodowych. To dzięki takim zawiadomieniom wiele osób można uchronić przed zamarznięciem, a potrzebujących dachu nad głową umieścić w odpowiednich placówkach.Widząc osobę narażoną na wychłodzenie pomóżmy jej i nie bądźmy obojętni. Pamiętajmy, że czasami tylko jeden telefon może uratować komuś życie. Wystarczy zadzwonić na telefon alarmowy 997 lub 112 - przypomina Justyna Leszczyńska.
![](/media/k2/items/cache/b96ce2701a2b1fd1876e9b919142d71a_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/4865501ed26d28f144df76340ff15818_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/749ecaa068019d8db68883e2480c6bd4_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/1efac8a848e39f8e1c0443371f9752ec_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/aa29d98de001dacf1fa983afdfc45e21_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/419ced42f7d5963733f3af835c93dadb_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/22a5fa37b1797f5673b36a811eb21e6d_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/1b9cde13c924e5b8a5d1b56bd4ff19aa_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/3ad62e44c9dbfd8bf5f6447a2b6bf2f2_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/59ba7b98c9c730395b020f3b881ff1b9_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/cdff2f3ee4e6ad61dd5d19103cd484b0_L.jpg)
![](/media/k2/items/cache/cad8800c2990d9efa1f406c40e02fc27_L.jpg)