Najnowsze odczyty pokazują, że jakość powietrza w Radomiu jest zła. Stężenie szkodliwych pyłów PM2,5 jest przekroczone o prawie 300%, a PM10 niemal o 200%. Grażyna Krugły, dyrektor Wydziały Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego przekonuje, że najgorsze Radom ma już za sobą.

Zdania mieszkańców na temat jakości powietrza w mieście są podzielone. Jedni uważają, że zanieczyszczenie widać gołym okiem, a inni, że w Radomiu dobrze się oddycha.

Na choroby układu oddechowego spowodowane wdychaniem smogu narażeni są wszyscy. – Przede wszystkim fatalnie wpływa na osoby, które już są chore na przewlekłe schorzenia układu oddechowego. Najbardziej szkodzi osobom, które są najsłabsze i najbardziej wrażliwe, czyli kobietom w ciąży, małym dzieciom oraz osobom dorosłym, które są przewlekle chore – uważa Wojciech Papiewski, lekarz oddziału płucnego Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego.

Recepta na czyste powietrze jest prosta. – Należałoby przedsięwziąć jakieś działania długofalowe polegające na wymianie pieców grzewczych na ekologiczne, uświadamianiu ludzi. To, co teraz możemy zrobić, to unikać wychodzenia na wolne powietrze, kiedy stężenie pyłów jest największe. Jeśli musimy już wychodzić, to trzeba się zabezpieczyć specjalnymi maskami przeciwpyłowymi, które są już dostępne na rynku - dodaje Wojciech Papiewski.

Pieniędzy na likwidację pieców węglowych jest za mało. – W budżecie mamy zaplanowane pół miliona złotych, ale to jest taka zajawka, bo mamy potrzebę 3-4 milionów. Tak duże jest zainteresowanie mieszkańców - uważa dyrektor Grażyna Krugły.

Obecny stan powietrza w Radomiu możemy sprawdzać TUTAJ.