RADOM
Prawie połowa to fałszywe połączenia
Wciąż zdarzają się próby zamawiania pizzy lub taksówek przez numer alarmowy 112.
3 mln zgłoszeń z całego Mazowsza odebrali w ubiegłym roku operatorzy Centrów Powiadamiania Ratunkowego w Radomiu i Warszawie. Aż 45 proc. stanowiły połączenia fałszywe. Jarosław Czyż, kierownik radomskiego CPR:
Bywają przypadki, że dzwoniący mylą numer 112 z pogotowiem energetycznym:
W radomskim CPR operatorem jest Agnieszka Opałka. Przyznaje, że odbiera połączenia fałszywe:
Wciąż zdarzają się próby zamawiania pizzy lub taksówek przez numer alarmowy 112. Operatorzy odbierają też telefony z pytaniami o godziny odjazdów autobusów lub pociągów z danego miejsca oraz są proszeni o kontakt do hydraulików czy elektryków. Natomiast rodzice, dając małym dzieciom telefon do zabawy, zapominają o tym, że urządzenie bez karty SIM ma możliwość połączenia z numerem 112. Na przykład funkcja "SOS" w telefonie, służąca do wzywania pomocy, jest czasami traktowana jak pomoc techniczna przy zablokowaniu karty SIM.
Ogólnopolski system powiadamiania ratunkowego działa od trzech lat. Numer 112 zapewnia szybkie połączenie z operatorem. Automatyczne lokalizowanie osoby wzywającej pomocy, dzięki systemowi GPS, ułatwia ustalenie miejsca danego zdarzenia.
Od listopada 2013 r. w województwie mazowieckim działają dwa centra powiadamiana ratunkowego. Obsługują w sumie prawie 15 proc. zgłoszeń w skali kraju. CPR w Radomiu zatrudnia 153 operatorów, którzy odbierają połączenia z województwa mazowieckiego z wyłączeniem Warszawy. Połączenia ze stolicy obsługuje CPR w Warszawie. Pracuje w nim 64 operatorów.
W ubiegłym roku najwięcej zgłoszeń skierowano do policji (Mazowsze – ok. 44 proc., Warszawa – ok. 60 proc.) oraz pogotowia ratunkowego (odpowiednio ok. 42 proc. i ponad 39 proc.).