Małgorzata Pirosz, rzecznik Fabryki Broni poinformowała, że w myśl założeń programu, pracodawca przelewa co miesiąc na indywidualne konto pracownika w PZU 4 % jego wynagrodzenia. - Pracownik może (ale nie musi) przekazywać dodatkowe środki. Składka finansowana jest w całości przez Fabrykę Broni i stanowi dla pracownika dodatkowy przychód - wyjaśniła rzecznik.

Z decyzji KNF jest bardzo zadowolony prezes fabryki Adam Suliga. Jak tłumaczy, dzięki wprowadzeniu programu spółka istotnie zwiększy swoją konkurencyjność na rynku pracy.

- Jestem przekonany, że Pracowniczy Program Emerytalny będzie dodatkową zachętą dla naszych potencjalnych pracowników. Fabryka Broni obecnie dynamicznie się rozwija, unowocześnia oraz systematycznie zwiększą swoją produkcję. W związku z tym potrzebujemy kolejnych, dobrze wykwalifikowanych osób do pracy. Myślę, że wprowadzany przez nas program dobrowolnego, dodatkowego oszczędzenia na emeryturę sprawi, iż nasza fabryka stanie się jeszcze bardziej atrakcyjnym miejscem pracy – dążymy do tego, aby być wzorcowym pracodawcą. Chcę podkreślić, że Pracowniczy Program Emerytalny jest nie tylko dobrowolny, ale też w całości finansowany przez Fabrykę Broni – mówi Adam Suliga - prezes Fabryki Broni:

Fabyka pracuje nad podpisaniem nowych kontraktów, których szczegóły na chwilę obecną są tajemnicą.

Członek zarządu radomskiego „Łucznika” Maciej Borecki zwraca uwagę na duże zainteresowanie programem wśród pracowników: - Nie bez znaczenia jest dla nas fakt, że program został utworzony wspólnie z PZU S.A., co gwarantuje nam bezpieczeństwo gromadzonych środków. Program cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród pracowników spółki o czym świadczy liczba wniosków sprawie przystąpienia do PPE. Wnioski w ciągu pierwszych kilku dni ich przyjmowania złożyło ponad 60% załogi.

Pracownicy do programu wstępują dobrowolnie, a pracodawca opłaca składkę w wysokości czterech procent wynagrodzenia. - Każdy, kto patrzy w przyszłość wie, że za jakiś czas te środki się przydadzą. Sprawdzaliśmy inne firmy, które uruchomiły ten program i okazuje się, że pracownicy byli bardzo zadowoleni. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że to "niepotrzebne zamrażanie pieniędzy" - mówi Radosław Pypeć - dyrektor finansowy Fabryki Broni:

Przed uruchomieniem Pracowniczego Programu Emerytalnego wśród pracowników Fabryki Broni została przeprowadzona kampania informacyjna. Zorganizowano specjalne spotkania, w trakcie których osoby zatrudnione w spółce otrzymały pełną wiedzę na temat założeń i korzyści wynikających z przystąpienia do Pracowniczego Programu Emerytalnego.

Decyzja o wdrożeniu programu emerytalnego w Fabryce Broni w Radomiu zbiegła się z projektem zmian w systemie emerytalnym w kraju. Rząd przygotował bowiem projekt ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych, który zakłada, że od 1 stycznia 2019 roku z wynagrodzenia każdego pracownika będzie odkładane 2 % poborów netto. Dzięki bardzo szybkiemu i sprawnemu działaniu zarządu, pracownicy Fabryki Broni będą mieli program emerytalny fundowany przez pracodawcę.

Do tej pory chęć skorzystania z programu zadeklarowało blisko siedemdziesiąt procent pracowników Fabryki Broni. Nabór wniosków cały czas trwa.