RADOM
Bezdomnych napoić...
"Czysta woda do picia, ważna dla życia!" - pod takim hasłem odbywa się zbiórka wody butelkowanej, która trafi do osób bezdomnych z Radomia.
Kolejny miesiąc - kolejna akcja
Streetworkerzy Caritas Diecezji Radomskiej w ramach pomocy osobom bezdomnym odwiedzają je, ale także starają się zwiększyć ich komfort życia. Nie zmuszają do zmiany sposobu życia i przyzwyczajeń, ale starają się zrozumieć wybór osób bezdomnych i na ile to możliwe poprawić ich los. W poprzedniej odsłonie streetworkerzy apelowali o przekazywanie na rzecz osób bezdomnych butów, a odzew radomian naprawdę ich zaskoczył. Udało się zebrać osiemdziesiąt dwie pary butów męskich, które trafiły do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu oraz domu dla osób bezdomnych przy ul. Zagłoby: - Dobrzy ludzie z Radomia jak zwykle nie zawiedli, teraz chcemy im wszystkim podziękować. - mówi Dagmara Kornacka - streetworkerka:
Letnia zbiórka wody
Nie tylko zima i mrozy mogą być niebezpieczne dla osób bezdomnych. W ciepłe dni nie mają oni dostępu do bieżącej wody, nie mogą się nawodnić czy chociaż opłukać twarzy w czystej, chłodnej wodzie, co przynosi ochłodę. Stąd pomysł streetworkerów na kolejną akcję. Do domu przy ul. Zagłoby 3 przynosić można po prostu wodę. To czy jest gazowana czy nie, mineralna czy smakowa, w półlitrowej butelce czy pięciolitrowej bańce nie jest ważne. Liczy się to, że trafi ona do osób bezdomnych. Jedyny warunek, jaki musi spełniać przyniesiony napój to termin ważności - woda nie może być przeterminowana. Do podzielenia się choćby jedną butelką zachęca Dagmara Kornacka:
Zbiórka potrwa do końca sierpnia.
Efekt wow?
To nie jedyne działanie podejmowane przez streetworkerów. Przez cały najbliższy tydzień prowadzić będą warsztaty higieny dla osób bezdomnych. Weźmie w nich udział około dziesięciu osób, które chcą nauczyć się zasad higieny i wyrobić w sobie nawyk dbania o siebie. - Chcemy od podstaw uczyć normalnego życia osoby objęte tym programem. To ma być także katalizator do pozytywnych zmian. - mówi Dagmara Kornacka. Bezdomni wiedzą, że w planach jest strzyżenie, golenie i odwszawianie. Dostaną również czystą bieliznę. Osób, które wyraziły chęć w warsztatach jest stosunkowo niewiele. Na stu pięćdziesięciu podopiecznych streetworkerów, zgodziło się około dziesięciu osób. Jednak jak zapewnia Dagmara Kornacka przy Zagłoby wszyscy czekają na nich z otwartymi ramionami: