RADOM
PiS: Dramatyczna sytuacja radomskiego SOR-u
- Nie może być tak, że na odcinek chirurgiczny radomskiego SOR-u pacjenci są przyjmowani tylko w przypadku dramatycznego zagrożenia życia. - apelował podczas konferencji prasowej minister Wojciech Skurkiewicz. Wiceprezydent Jerzy Zawodnik odpowiada, że w szpitalu zawsze jest dyżurujący chirurg, który w razie potrzeby interweniuje.
Dramatyczna sytuacja
Zdaniem Wojciecha Skurkiewicza sytuacja odcinka jest dramatyczna. - Dziś dochodzi to takich sytuacji, że odcinek funkcjonuje co drugi dzień. Mało tego brakuje lekarzy i dalsze funkcjonowanie tej izby jest zagrożone. - twierdzi kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Radomia:
Jak poinformował Wojciecha Skurkiewicza dyrektor szpitala Marek Pacyna dziś chodzi o odcinek chirurgiczny, jednak nie wolno wykluczać pogorszenia sytuacji na innych odcinkach. Minister apeluje do prezydenta Radomia, aby podjął interwencję w tej sprawie.
Wiceprezydent Radomia Jerzy Zawodnik apeluje, żeby Wojciech Skurkiewicz nie wywoływał paniki wśród pacjentów.
- Jeżeli jest nagła potrzeba interwencji chirurgicznej, to ona zostanie bezwzględnie udzielona, ale jeżeli pacjenci, zamiast udać się do podstawowej opieki zdrowotnej, przychodzą na SOR, żeby zmienić opatrunek, to taki powinien być wymieniony w POZ-cie. Chirurga na SOR-ze może nie być, ale na pewno jest w szpitalu na oddziale. Jeżeli jest przypadek zagrażający życiu, to chirurg schodzi ze szpitala na SOR - tłumaczy wiceprezydent Zawodnik.
Wiceprezydent Zawodnik mówi, że radomski szpital jest gotowy, żeby przyjąć lekarzy większości specjalizacji. Braki dotyczą przede wszystkim młodych medyków, którzy wypełnią lukę pokoleniową.
Za mało na posiłki
Podczas konferencji poruszony został również temat wyżywienia w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Stawka żywieniowa w lecznicy wynosi 13 zł na osobę, ale na bezpośrednie wyżywienie przeznaczanych jest 6 zł. - To jest skandal, żeby "wsad do kotła" wynosił 6 zł. Jak można dziennie wyżywić się za taką kwotę? - pytał podczas spotkania z dziennikarzami minister Skurkiewicz i proponuje inne rozwiązania:
- Stawka żywieniowa w radomskim szpitalu wynosi 13 złotych i jest porównywalna z tym, jak jest w całej Polsce. Oczywiście, to nie jest wykwintne jedzenie, ale pieniądze w szpitalu przede wszystkim wydajemy na leczenie. Posiłek musi być dostosowany do diety pacjenta, ale też nie możemy dać się zwariować i oszczędzać na lekach czy na płacach pracowników szpitala - komentuje wiceprezydent Jerzy Zawodnik.