RADOM
Koniec Radomskiego Roweru Miejskiego
Kończy się sezon Radomskiego Roweru Miejskiego. W 2018 roku radomianie wypożyczyli mniej rowerów niż rok wcześniej.
Przez dwa sezony radomianie wypożyczyli prawie 275 tysięcy rowerów. W systemie zarejestrowanych jest ponad 17 tysięcy osób.
- Za nami drugi sezon, który znów potwierdził, że rower miejski był w Radomiu potrzebny. Na pewno są osoby, które wypożyczają rowery tylko do celów rekreacyjnych, ale wiem też, że bardzo wielu radomian korzysta z nich regularnie, dojeżdżając na przykład do szkoły czy do pracy – mówi prezydent Radosław Witkowski.
W tym sezonie z radomskich rowerów skorzystano ponad 121 tysięcy razy. Średni czas jednego wypożyczenia wyniósł 20 minut i 6 sekund. Oznacza to, że łącznie rowery były w ruchu przez ponad 40 tysięcy godzin, co odpowiada aż 1685 dobom jazdy non stop.
Oznacza to spadek w stosunku do 2017 roku. Wtedy radomianie wypożyczyli 154 tys. rowerów. W 2018 już 121 tys.
- W naszej ocenie na spadek zainteresowania wpłynął głównie stan techniczny rowerów. Często były to poważne awarie jak zerwany łańcuch czy urwana korba. Nie bez znaczenia były również trudności z wypożyczeniem związane z nieczytelnością, zwłaszcza w słoneczne dni, wyświetlaczy na panelach. Występowały również problemy z oddaniem rowerów, gdy wszystkie stacje dokujące były zajęte - komentuje Sebastian Pawłowski z Bractwa Rowerowego.
Rowery miejskie najczęściej były wypożyczane na stacji Żeromskiego/Pl. Konstytucji 3 Maja. Radomianie najchętniej wybierali trasę Limanowskiego/Pawia - Zalew Borki.
Kolejny sezon Radomskiego Roweru Miejskiego rozpocznie się 1 kwietnia.