RADOM
Nie przychodzimy na świat dla siebie!
Od pomocy przy odrabianiu lekcji poprzez spotkania z seniorami i osobami niepełnosprawnymi, po działalność na rzecz bezdomnych zwierząt. Do bezinteresownej pomocy zachęcają wolontariusze Arki.
Wolontariuszki z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 20 to "Dobre duszki". W swojej działalności zajmują się działalnością na rzecz społeczności szkolnej, pamiętają również o bezdomnych zwierzętach. Jak podkreślają, każdy człowiek ma w sobie coś z wolontariusza - wystarczy chociażby zwyczajna pomoc sąsiedzka. Zdaniem wolontariuszek warto wkroczyć w szeregi wolontariatu by niesiona pomoc była skuteczniejsza:
W akcji promującej wolontariat w Arce udział wzięła również silna grupa ze szkolnego klubu wolontariatu z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 34 w Radomiu. Chociaż wydarzenie miało radosny charakter, nie można było zapomnieć o obowiązkach i odpowiedzialności wolontariuszy. - Nie możemy jednego dnia spotkać się z podopiecznym, a drugiego stwierdzić, że już nam się nie chce - przypominają wolontariusze:
Działalność w wolontariacie dziecięcym czy młodzieżowym może wpłynąć na dorosłe życie - przekonuje Joanna Kaliszewska - opiekun szkolnego klubu z PSP nr 34 i dodaje, że ważną rolę pełni również opiekun. - Jeśli dzieciaki widzą, że ja chętnie angażuję się w akcję - idą za mną - mówi:
Jeśli człowiek chce być lepszy - wstępuje do wolontariatu - mówią wolontariuszki z Rogolina:
Wolontariusze działają bezinteresownie, nie czekają na nagrody, słowa uznania, pochwały. Mimo to ich praca jest doceniana - w materialny i niematerialny sposób. - Nie zawsze jest łatwo, ale warto! - przekonują Hubert Banasik i Dominika Zaręba z Arki:
Pod skrzydłami Stowarzyszenia Centrum Młodzieży "Arka" działa około 1300 wolontariuszy. To sporo, Arka stała się rozpoznawalną marką wolontariatu. - Nasi wolontariusze są wszędzie tam, gdzie ktoś potrzebuje pomocy - mówi Rafał Graczyk - animator kultury w "Arce":
Wolontariusze nie są pozostawieni samym sobie - zanim rozpoczną działalność muszą przejść szkolenie - dodaje Rafał Graczyk:
Wolontariusze mieli różne powody, dla których zdecydowali się na bezinteresowną pomoc potrzebującym. Mają również różne sposoby na to jak i komu pomagać. Łączy ich natomiast wrażliwość na potrzeby słabszych i potrzebujących oraz wiara w to, że dobro powraca.