RADOM
Epidemia w sądach?
41 odroczonych rozpraw, 50 kolejnych zwolnień lekarskich - również w Radomiu trwa protest pracowników administracyjnych, protokolantów i asystentów sędziego.
Protest w liczbach
Trwa drugi tydzień protestów w sądach w całej Polsce - również w Radomiu. W ubiegłym tygodniu w radomskich sądach na zwolnieniach lekarskich przebywało średnio ponad sto osób dziennie. Braki kadrowe dały się we znaki również w sądach w regionie: Lipsku, Przysusze, Szydłowcu, Zwoleniu, Grójcu, Kozienicach. Szczegóły podawaliśmy tutaj.
Końcówka ubiegłego tygodnia była równie "chorowita".
W Sądzie Okręgowym w Radomiu do pracy nie przyszło 100 osób na 138 pracujących. 98 z nich korzystało z L4. W czwartek odbyło się jedynie dziesięć z 54 zaplanowanych rozpraw, w piątek z 85 wyznaczonych rozpraw odbyło się jedynie 14. W Sądzie Rejonowym w Lipsku z 21 zatrudnionych pracowników 17 osób nie przyszło do pracy - 16 z nich korzystało ze zwolnienia lekarskiego. W Sądzie Rejonowym w Przysusze sytuacja była podobna - 17 z 21 zatrudnionych pracowników nie przyszło do pracy. W przysuskim sądzie w czwartek odwołane zostały obydwie zaplanowane wokandy - nie odbyła się żadna z 20 rozpraw. W piątek natomiast dwie z trzech zaplanowanych wokand nie odbyły się, odwołanych zostało 12 rozpraw. W Sądzie Rejonowym w Szydłowcu na 20 zatrudnionych osób nieobecnych było 17 osób - 14 z nich skorzystało ze zwolnienia. W czwartek nie odbyła się żadna z trzech zaplanowanych wokand, odwołanych zostało 14 rozpraw. Również w piątek nie odbyła się żadna wokanda, 11 rozpraw zostało odroczonych. W Sądzie Okręgowym w Zwoleniu z 25 osób do pracy nie przyszło 21 osób - 19 korzystało z L4. W czwartek 13 grudnia wyznaczone były trzy wokandy, z których żadna się nie odbyła. To spowodowało odroczenie 25 spraw. W piątek, 14 grudnia nie odbyła się żadna z dwóch wyznaczonych wokand - odroczonych zostało 11 spraw. W Sądzie Rejonowym w Kozienicach na 46 pracujących w czwartek i piątek w pracy nie było 28 pracowników (24 na L4). Jeśli chodzi o Sąd Rejonowy w Radomiu na 171 osób, w czwartek nieobecnych było 126 (118 korzystało ze zwolnienia lekarskiego), w piątek 127 osób nie było w pracy (119 przebywało na zwolnieniu). W czwartek 19 z 27 wokand zostało odwołanych, z zaplanowanych 195 spraw odbyły się jedynie 43 sprawy. W piątek odwołanych zostało 14 z 21 wokand. Ze 138 zaplanowanych spraw nie odbyło się 112.
Początek bieżącego tygodnia nie prezentuje się lepiej . Według danych rzecznika Arkadiusza Guzy na wtorek na godz. 10.00 do Sądu Okręgowego w Radomiu wpłynęło 50 zwolnień lekarskich. Nieobecnych było 56 osób. Cztery z dziesięciu wokand zostały odwołane, odroczonych zostało 41 rozpraw. W Sądzie Rejonowym w Lipsku ze zwolnienia lekarskiego korzystała jedna osoba. Odbyły się wszystkie (dwie) zaplanowane wokandy. W Sądzie Rejonowym w Przysusze dwie osoby korzystają ze zwolnień lekarskich, jednak nie odbyła się żadna z trzech zaplanowanych wokand. W Sądzie Rejonowym w Szydłowcu wpłynęły dwa zwolnienia, nie odbędą się trzy z wyznaczonych wokand. Do Sądu Rejonowego w Zwoleniu wpłynęły 3 zwolnienia. Nie odbędzie się żadna z trzech zaplanowanych wokand. Podobnie w Kozienicach - na 46 pracujących osób 11 osób nie przyszło do pracy, 6 z nich przebywa na zwolnieniu lekarskim. Nie odbędzie się 34 sprawy. W Sądzie Rejonowym w Radomiu na 171 osób wpłynęły 32 zwolnienia lekarskie - nieobecnych było 115 pracowników. Zaplanowanych było 190 rozpraw - nie odbyło się 116 rozpraw. W przełożeniu na wokandy: wyznaczonych było 26, 16 zostało odwołanych.
Jak dodaje Arkadiusz Guza - rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu zwolnienia cały czas wpływają, przeważnie trwają do piątku, 21 grudnia.
Sędziowie popierają
Podczas piątkowego zebrania sędziów Sądu Rejonowego w Radomiu wydana została uchwała popierająca żądania pracowników. - Popieramy podnoszony przez urzędników sądowych (...) postulat zapewnienia im uposażeń adekwatnych do nakładu pracy, jaki poświęcają w celu prawidłowego wykonania ciążących na nich obowiązków służbowych. Uważamy, ze aktualny poziom ich wynagrodzeń w najmniejszym nawet stopniu nie spełnia tego warunku. Nie odpowiada też realiom panującym na rynku pracy, na którym wynagrodzenia systematycznie i znacząco rosną:
Rozprawy w wydziale cywilnym przenoszone będą nawet na kwiecień, maj przyszłego roku. W wydziale pracy interesanci poczekają do stycznia, w wydziale gospodarki - do lutego, marca. - Do zatorów nie dojdzie, jednak protest niewątpliwie odbije się na interesantach - dodaje rzecznik Arkadiusz Guza:
Rozmowy między związkami zawodowymi i ministerstwem sprawiedliwości zaplanowane są na dzisiaj.