Ośrodek łączy w sobie wiele elementów. To m.in. oddziały kardiologii, kardiochirurgii, pulmonologii, czy też wewnętrzny z pododdziałem reumatologii i nadciśnienia tętniczego. To także pracownie endoskopii, poradnie endokrynologii, diabetologii, reumatologii i wiele innych.

- Ośrodek jest odpowiedzią na pandemię wielu chorób, takich jak choroby układu krążenia, a także chorób cywilizacyjnych. Takim schorzeniem jest cukrzyca. Dlaczego zatem ośrodek? Jest to tworzenie wspólnej platformy i patrzenie z właściwego punktu na populację osób chorych. Dzisiaj pacjent internistyczny, kardiologiczny, gastroenterologiczny, reumatologiczny, pulmonologiczny to jest wspólna gleba patologii. Zatem interdyscyplinarne spojrzenie na problem. Otrzyma pulmonologia, reumatologa, internistę, gastroenterologa, nefrologa czy też kardiologa. Do tej pory funkcjonowały poszczególne oddziały, a teraz są w ośrodku. Teraz to pewna płaszczyzna merytoryczna, przenikanie się specjalności, szybkie konsultacje, możliwość szybkiego reagowania, wymiany doświadczeń - tłumaczy prof. Leszek Markuszewski.

Prof. Leszek Markuszewski uważa, że założenie ośrodka pozwoli na usprawnienie procesu diagnostycznego.

- Jeśli jest wymiana myśli, jeśli możemy wzajemnie przekazywać wiedzę o pacjencie, to zyskujemy na czasie i zyskujemy merytoryczny wsad w ocenę problemu. Jeśli jest to jeden ośrodek, mamy wspólną myśl oceny pacjenta, to w tym momencie te rzeczy wychodzą szybciej. Przez to rodzą się oszczędności, a młodzi koledzy zyskują szerokie spektrum wiedzy - tłumaczy.

Szeroka oferta usług medycznych w ośrodku nie jest zamknięta. Z czasem mają pojawiać się nowe.

- Myślę, że w każdym roku będziemy zyskiwać coś nowego - mówi prof. Markuszewski.

Ośrodek Chorób Serca i Naczyń, Chorób Wewnętrznych i Metabolicznych ma jednocześnie stanowić bazę dydaktyczną dla Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu.

- Radom zasługuje na świetną medycynę kliniczną. Wierzę głęboko, że na bazie tego szpitala można stworzyć wspaniałą medycynę kliniczną, bo baza jest i ludzie są. Myślę, że najbliższe lata pokażą, że tego typu wybór będzie najlepszym dla miasta, dla pacjentów i dla rozwoju środowiska akademickiego - dodaje.

Studenci kierunku lekarskiego UTH mają w szpitalu odbywać praktyki, a także specjalizacje w różnych dziedzinach.

Cała rozmowa z płk prof. dr hab. n. med. Leszkiem Markuszewskim: