RADOM
Prosto do nieba czwórkami szli...
Jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą Ojczyźnie. Taka była wymowa siódmej edycji "Wyśpiewanej Niepodległej. Historii nutami pisanej". Patriotyczny koncert-widowisko odbył się w niedzielę w Oratorium św. Filipa Neri w Radomiu.
Inicjatywa narodziła się w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym. Z okazji Święta Niepodległości poszczególne klasy miały zaprezentować jedną pieśń patriotyczną lub wojskową. Pomysł był na tyle dobry, że przeniesiony został na szerszą publikę. Okazało się, że ludzie potrzebują takiego świętowania. - Cieszymy się, że tak naprawdę z roku na rok ta frekwencja się powiększa. Okazuje się, że tego typu spotkania przy śpiewe pieśni patriotycznych, wojskowych są potrzebne, bo jest to równieź wyraz naszej miłości do Ojczyzny - powiedział ks. Piotr Woszczyk, który w tym roku był niebiańskim odźwiernym, czyli św. Piotrem.
- W tym roku będziemy mieli niebo, bo nasi żołnierze swoją krwią i oddaniem trafili do nieba. Wszystkich ich tam przywitamy. Koncepcja nieba powstała w styczniu i nie pochodzi ode mnie, ale od innej osoby zaangażowanej w projekt i to tak się urodziło, obrosło w jakieś scenki, pomysły - powiedziała o scenariusza jego autorka Magdalena Wojtkiewicz.
Już po raz trzeci w jednej z głównych ról wystąpił Mateusz Kunert, absolwent KLO. Wcielił się w św. Michała Archanioła. - Pomagam Archaniołowi Rafałowi i św. Piotrowi strzec bram nieba, natomiast później przemieniam się w komandosa, który ma czuwać nad tym, aby nikt nie powołany nie dostał się do nieba, by przepływ ludzi do bram niebieskich był płynny - opisał swoją rolę.
Archaniołem Rafałem była Anna Jóźwiak, uczennica Katolickiego Liceum. - Cieszę się, że kolejny raz tę historię mogę poznawać z innej strony - nie jako widz, ale jako aktor. Jest to przepiękna forma, gdzie całe rodziny mogą się zebrać, mogą razem spędzić czas, poznać lepiej historię.
Widowisko tworzy słowo i muzyka. O tę część zadbał chór, złożony z uczniów Katolika, ale też Orkiestra Wojskowa w Radomiu i Radomski Zespół Sentymentalny. Chór, liczący ok. 40 osób, wykonał ponad 20 pieśni żołnierskich i patriotycznych. - Pieśni są i tradycyjne, które śpiewamy co roku, ale też co roku staramy się odnaleźć, odkurzyć bardziej zapomniane pieśni, ale po paru taktach wszyscy zaczynają chwytać melodię i śpiewamy wtedy już wszyscy - powiedziała przygotowująca rokrocznie chór Agnieszka Kobierska. W repertuarze znalazły się zatem klasyki - Rota, Marsz strzelców, Białe róże, Kadrówka, Piechota, ale też nowości np. Już zachodzi czerwone słoneczko, Do bytomskich strzelców, Gdy w noc wrześniowe.
Kasia i Kacper zadebiutowali w tym roku w chórze "Wyśpiewanej...".
- Bardzo dobrze nam się współpracuje. Jest to młodzież bardzo rozśpiewana, dobrze przygotowana do tego wydarzenia - ocenił kpt Łukasz Kukulski, kapelmistrz Orkiestry Wojskowej w Radomiu.
Trzeci raz częścią "Wyśpiewanej Niepodległej" jest Radomski Zespół Sentymentalny. - Co roku czekamy na ten koncert i to jest niebywałe, bo spotykamy się tuż przed koncertem, żeby poćwiczyć. Każdy dostaje nuty wcześniej i ćwiczy w domu. To jest inicjatywa, którą warto propagować. Każdy od najmłodszych lat powinien te piosenki poznać, bo nasi dziadkowie śpiewają to ot tak, a my często tych utworów nie znamy - to spostrzeżenie Urszuli Murawskiej. Warto dodać, że 10-letnia Julka Molga zaśpiewała piosenkę "Dziś idę walczyć, mamo".
Widowisko przyciąga co roku tlumy ludzi. Organizatorzy szacują frekwencję na ok. tysiąca. Co tak przyciąga?
Organizatorami koncertu byli: Katolickie Liceum Ogólnokształcące im. św. Filipa Neri w Radomiu i Stowarzyszenia "Młyńska" Verum Bonum Pulchrum. "Wyśpiewanej Niepodległej" patronowało medialnie Radio Plus Radom.