Ceny drobiu dyktują przede wszystkim producenci i dystrybutorzy, u których zaopatrują się sklepikarze. Prawdziwy boom na mięso drobiowe obeserwowany był dwa tygodnie, kiedy premier Mateusz Morawiecki poinformował o zamknięciu szkół, żłobków i przedszkoli. Radomianie i mieszkańcy regionu tłumnie uderzyli do sklepów i bez uzasadnionego właściwie powodu, masowo zaopatrywali się w artykuły spożywcze i drób:

Teraz, wszystko zaczyna wracać do normy. Półki sklepowe są pełne a właściciele na bieżąco starają się uzupełniać ewentualne braki. Powoli też zaczynają spadać zawyżane sztucznie, zdaniem mieszkańców, ceny:

O komentarz dotyczący cen drobiu poprosiliśmy Krajową Radę Drobiarstwa - Izbę Gospodarczą w Warszawie. W oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji czytamy m.in., że pojawiające się w środkach masowego przekazu informacje i doniesienia dotyczące nagłego i wysokiego wzrostu cen drobiu, zaniepokoiły i Krajową Radę Drobiarstwa. - Jako Krajowa Rada Drobiarstwa chcielibyśmy zaznaczyć, że producenci drobiu nie szczędzą sił i środków, by utrzymać swoją produkcję na dotychczasowym poziomie. Dlatego z niepokojem obserwowaliśmy to, co działo się z cenami mięsa drobiowego, a czego konsekwencje ponosili konsumenci - czytamy w komunikacie.

Na wzrost cen, zdaniem Rady, wpływ miało wiele czynników. To m.in. problemy związane z dostępnością pracowników czy zakłócenia w transporcie, szczególnie międzynarodowym. Innym powodem wzrostu cen był gwałtowny wzrost zapotrzebowania na niektóre rodzaje mięsa drobiowego, głównie mięsa kurczaków, w tym filetów z piersi. - Jednak poziom ich wzrostu oferowany dla branży drobiarskiej w żaden sposób nie odzwierciedlał wzrostu cen dla konsumentów. Obecnie ceny oferowane zakładom przetwórczym powróciły do poziomu średnich cen z poprzednich tygodni - czytamy.

W zeszły piątek na rynku drobiarskim w całym kraju nastąpiły obniżki, które spowodowały redukcję średniej stawki za skup kurczaków o 1,05 zł/kg. Spadła także cena za tuszkę. Na podstawie danych zebranych w 11 ubojniach w całym kraju, cena tuszki drobiowej w hurcie spadła w ciągu zaledwie trzech dni o 1,19 zł/kg.

Krajowa Rada Drobiarstwa dodaje, że na niemal niezmienionym poziomie kształtują się natomiast ceny mięsa indyczego. - Jako branża pragniemy zaapelować do dystrybutorów o pełną transparentność i prezentowanie cen, po jakich odbierają towar od producentów. Dzięki temu wszyscy będziemy mogli zobaczyć różnicę między ceną, jaką płaci klient w sklepie, a ceną jaką otrzymuje producent - czytamy.