RADOM
System hybrydowy. Jakie rozwiązania wprowadziły szkoły średnie?
Od poniedziałku szkoły ponadpodstawowe musiały przejść na nauczanie hybrydowe. Jakie rozwiązania przyjęły placówki w Radomiu i Kozienicach?
Jeszcze przed wprowadzeniem nowych zasad nauki, wiceprezydent Katarzyna Kalinowska spotkała się na wideokonferencji z dyrektorami szkół. Wspólną decyzją było, że klasy maturalne uczą się stacjonarnie.
- Z uwagi na to, że są to uczniowie, którzy będą zdawali w tym roku maturę. Dyrektorzy uznali za priorytet, żeby te klasy uczyły się w szkole i miały realny kontakt z nauczycielami - powiedziała wiceprezydent Kalinowska.
Jeśli chodzi o pozostałe klasy, dyrektorzy mieli dowolność przy wprowadzaniu formy nauczania hybrydowego.
- To są różne rozwiązania. Jednym z nich jest dzielenie klasy na dwie części. Jedna realizuje proces dydaktyczny w systemie stacjonarnym, druga zdalnym z cotygodniową wymianą. Inny model, który był prezentowany, to rotacja w ramach całego poziomu, czyli w jednym tygodniu klasy pierwsze przychodzą do szkoły, drugie pracują w systemie zdalnym i w kolejnym tygodniu zamiana - tłumaczy wiceprezydent.
Przed dużym wyzwaniem stanął Zespół Szkół Technicznych w Radomiu. To placówka, do której chodzi wielu uczniów, a niektóre zajęcia muszą być prowadzone stacjonarnie.
- Klasy czwarte będą chodziły bez zmian, czyli będą miały zajęcia w szkole. Jest to ważne, bo te klasy będą w styczniu zdawały egzaminy i mają wiele zajęć zawodowych. Są to zajęcia z podziałem na małe grupy. Dopuściliśmy wszystkie klasy szkoły branżowej, żeby chodziły do szkoły, bo duża część zajęć to zawodowe z podziałami na małe grupy. Są też klasy mało liczne, które nie przekraczają 20 osób, np. energetyczna i są cały czas w szkole. Do szkoły przychodzi też klasa dwuzawodowa. Wszystkie inne klasy podzieliliśmy na osoby parzyste i nieparzyste. W tym tygodniu przychodzą do szkoły te osoby, które mają numery parzyste, a w przyszłym tygodniu nieparzyste. Łączymy się z nimi przez Teamsy - tłumaczy Bernadeta Kudas, dyrektor ZST.
W II Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Konopnickiej klasy maturalne przychodzą do szkoły stacjonarnie, a pozostałe zamieniają się co tydzień. Mówi dyrektor Dariusz Żytnicki.
Ewa Malec, dyrektor I LO im. Stefana Czarnieckiego w Kozienicach mówi, że w jej szkole również podjęto decyzję o nauce stacjonarnej dla klas maturalnych, a pozostałe dzielone są rocznikami.
- Naukę stacjonarną prowadzimy dla wszystkich klas trzecich oraz dla klas drugich po szkole podstawowej. Klasy drugie po gimnazjum i pierwsze pozostają w domu i są nauczane zdalnie - mówi dyrektor.
Przypomnijmy, decyzją rady ministrów w strefie żółtej szkoły wyższe i ponadpodstawowe uczą się w systemie hybrydowym, a w czerwonej zdalnie, ale z wyłączeniem zajęć praktycznych.