RADOM
Domy Pomocy Społecznej przeżywają oblężenie
Już co czwarty mieszkaniec woj. mazowieckiego ma powyżej 60 lat. Odsetek seniorów w społeczeństwie rośnie i coraz więcej osób potrzebuje całodobowej opieki. Radomianie i mieszkańcy powiatu radomskiego mogą wybierać spośród siedmiu w sumie Domów Pomocy Społecznej.
Na setkę dzieci w wieku 0-14 lat w 2020 roku przypadało 112 osób w wieku 65 plus - podał Urząd Statystyczny w Warszawie. Wśród seniorów nadal przeważają kobiety, których na koniec zeszłego roku było prawie 59 %. 68 % z nich mieszka w mieście, pozostali na wsi. Liczby jednoznacznie wskazują, że społeczeństwo starzeje się, a co za tym idzie, potrzeba będzie zdecydowanie więcej wolnych miejsc w domach pomocy oraz opieki senioralnej.
Wielopokoleniowych domów jest coraz mniej. A ci, którzy mieszkają razem z rodzicami czy dziadkami przeważnie pracują i nie są w stanie opiekować się bliskimi przez całą dobę. W efekcie rośnie zapotrzebowanie na miejsca w domach opieki, w których starsi, mniej sprawni czy chorzy będą mieli wszechstronną opiekę.
Dla rodziny, która nie ma zbyt dużego budżetu, często jedynym wyjściem jest znalezienie miejsca w Domu Pomocy Społecznej. W Radomiu znajdują się 4 takie placówki: DPS im. Bohdany „Danuty” Kijewskiej „Nad Potokiem” przy ul. Struga, DPS Weterana Walki i Pracy przy Wyścigowej, DPS przy ul. Holszańskiej oraz DPS im. św. Kazimierza przy ul. Garbarskiej - mówi rzecznik MOPS Justyna Piątek:
- Na koniec 2020 roku w czterech DPS w Radomiu przebywało 472 pensjonariuszy. Aktualnie mamy wolne miejsca - jest ich 46. Teraz w domach przebywają 454 osoby - dodaje.
Dużo większym zainteresowaniem cieszą się natomiast nadzorowane przez Starostwo Powiatowe w Radomiu DPS-y w Jedlance, Krzyżanowicach i Wierzbicy - mówi dyr. Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Halina Janiszek-Stajniak:
- DPS w Jedlance przeznaczony jest dla osób przewlekle, psychicznie chorych. Dysponuje on 140 miejscami dla kobiet i mężczyzn. Koszt utrzymania jednego mieszkańca to 3 tys. 942 złote. DPS w Krzyżanowicach przeznaczony jest dla 130 kobiet i mężczyzn ze zróżnicowanym stopniem niepełnosprawności intelektualnej i fizycznej, w tym zaburzeniami psychicznymi. Kosz utrzymania to 3 tys. 986 złotych miesięcznie. DPS w Wierzbicy przeznaczony jest dla 88 osób: dzieci, młodzieży i dorosłych niepełnosprawnych intelektualnie i 38 osób przewlekle, somatycznie chorych. Mieszkańcy zajmują dwa budynki. Koszt utrzymania to 4 tys. 250 złotych miesięcznie - mówi dyrektor.
O tym, kto i ile płaci za miejsce w domu opieki, decyduje ustawa o pomocy społecznej. Zgodnie z nią, do wnoszenia opłaty zobowiązani są w kolejności:
- mieszkaniec domu pomocy (a gdy jest nim dziecko - jego opiekun ustawowy), nie więcej jednak niż 70 proc. dochodu;
- małżonek, zstępni (dzieci, wnuki) przed wstępnymi (rodzice, dziadkowie) w drodze umowy cywilnoprawnej, przy czym osoby takie będą zwolnione z opłaty, gdy dochód na osobę samotną nie przekracza 2103 zł, a na osobę w rodzinie nie przekracza 1584 zł miesięcznie;
- gmina, na której terenie mieszka pensjonariusz (uzupełnia kwotę brakującą do kosztu utrzymania).
Mimo wysokich kosztów utrzymania DPS-y cieszą się dużym zainteresowaniem:
O przyjęcie do domu opieki może się starać sam zainteresowany lub jego przedstawiciel ustawowy. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy ani zainteresowany, ani jego przedstawiciel nie wyrażają zgody na przyjęcie do Domu Pomocy Społecznej, a brak opieki zagraża życiu albo też osoba wymagająca przyjęcia do DPS ze względu na stan psychiczny nie jest w stanie wyrazić zgody. Wtedy ośrodek pomocy społecznej powinien się zwrócić do sądu rodzinnego. Jego orzeczenie zastąpi zgodę chorego.
Na terenie powiatu koneckiego funkcjonują dwa Domy Pomocy Społecznej. Jak informuje Urszula Przygodzka, dyrektor PCPR w Końskich, w obydwu są obecnie wolne miejsca dla mieszkańców:
Podobna sytuacja była w ubiegłym roku w opoczyńskich DPS-ach - mówi Katarzyna Szymczyk, dyrektor PCPR w Opocznie:
Jak dodaje, koszt pobytu w opoczyńskich DPS-ach nie przekracza 4 tys. złotych:
W koneckich DPS-ach koszty pobytu są nieco wyższe. W Rudzie Pilczyckiej to kwota 4 tys. zł, a w Końskich 4200 zł.