Kaletnik to rzemieślnik wykonujący skórzane: torby, paski, portfele oraz portmonetki. Kiedyś kaletnictwo cieszyło się dużym zainteresowaniem, jednak z biegiem czasu profesja ta umiera śmiercią naturalną.

- Kaletnik zajmuje się szyciem torebek, pasków. Historia mojej profesji sięga czasów średniowiecznych. Rzemiosło upada, umiera śmiercią naturalną. Obecnie więcej jest napraw - mówi Mieczysław Wawrzyński, właściciel zakładu szewskiego w Radomiu.

Pandemia koronawirusa uderzyła przede wszystkim w małych i średnich przedsiębiorców, wśród nich prowadzony od ponad 30 lat zakład Mieczysława Wawrzyńskiego.

- Swój zakład prowadzę ponad 30 lat i nie spodziewałem się takich czasów. Od kiedy rozpoczęła się pandemia do mojego zakładu przychodzi coraz mniej osób. Naprawdę zastanawiam się co dalej - dodaje Mieczysław Wawrzyński.

Kaletnictwo to zawód, o którym coraz mniej się mówi i wiele młodych osób nawet nie wie, czym zajmuje się kaletnik. W Radomiu jest tylko jedna szkoła ponadpodstawowa, w której młodzież może uczyć się kaletnictwa. Jednak największym zainteresowaniem wśród młodych osób cieszy się kierunek: technik fotografii i multimediów, przemysłu mody oraz reklamy. Natomiast osoby dorosłe decydują się na kursy kształcenia z kwalifikacji na kierunku kaletnik.

- Od paru lat po szkole podstawowej kierunek technik technologii wyrobów skórzanych nie jest wybierany przez młodzież. Natomiast my mamy ofertę dla dorosłych kursy kształcenia z kwalifikacji. Osoby dorosłe są zainteresowane kaletnictwem, ponieważ widzą przyszłość w wykonywania tego zawodu na rynku pracy - wyjaśnia Ewa Figura, dyrektorka Zespołu Szkół Skórzano-Odzieżowych, Stylizacji i Usług w Radomiu.

W Polsce można spotkać nieliczne już pracownie kaletnicze. Niektóre z nich dostosowały się do teraźniejszych warunków rynkowych i oferują unikalne ręcznie wykonywane produkty ze skóry.