12 listopada br. Wojewódzki Urząd Pracy w Warszawie ogłosił zamówienie publiczne na wybór prywatnej firmy, do której zostaną skierowani bezrobotni z czterech mazowieckich urzędów pracy: Warszawy (400 osób), Wołomina (400 osób), Ostrołęki (200 osób) i Szydłowca (200 osób).  To dobra informacja dla bezrobotnych, pytanie jednak dlaczego w działaniach weźmie udział najwięcej osób z terenów, gdzie bezrobocie jest znikome, a najmniej z terenów, gdzie stopa bezrobocia jest największa. - Tym razem nie ma osób bezrobotnych z Radomia, ponieważ przypominam, że w Radomiu prowadzony był projekt pilotażowy, Radom był pierwszym miastem, gdzie prowadzone były takie działania, na podstawie tego pilotażu kontynuowana jest inicjatywa – tłumaczy Wiesława Lipińska. Ponadto wybór ilości osób bezrobotnych i ośrodków, gdzie będą prowadzone działania, podyktowany jest konkretnymi wskaźnikami. - Wytypowano Warszawę, Wołomin, Ostrołękę i Szydłowiec. WUP kierował się bezwzględną ilością osób bezrobotnych i długotrwale bezrobotnych i tutaj liderem jest Warszawa, gdzie na 52 tys. bezrobotnych, 28 tys. to długotrwale bezrobotni, w Wołominie jest 12 tys. bezrobotnych i 7 tys. długotrwale bezrobotnych. W Ostrołęce (2 tys. 300 osób długotrwale bezrobotnych) i Szydłowcu (3 tys. 800 długotrwale bezrobotnych) te proporcje są zdecydowanie niższe  - podkreśla rzeczniczka WUP w Warszawie. Drugim wskaźnikiem branym pod uwagę, była liczba doradców zawodowych przypadająca na jednego bezrobotnego.
 
Sam program będzie realizowany w latach 2015-16 (przez 21 miesięcy od podpisania umowy z wykonawcą usługi). Wojewódzki Urząd Pracy w Warszawie oczekuje od agencji znalezienia pracy dla co najmniej 600 osób (minimum 50 proc. bezrobotnych biorących udział w programie) oraz zapewnienia zatrudnienia dla 180 osób przez minimum trzy miesiące (minimum 30 proc. bezrobotnych). Utrzymanie zatrudnienia przez kolejne trzy miesiące nie jest ograniczone obligatoryjnymi wskaźnikami. W programie będą uczestniczyć wyłącznie osoby długotrwale bezrobotne, dla których został ustalony profil pomocy II lub III.
- Interesuje nas ostateczny efekt, czyli znalezienie pracy dla bezrobotnego i utrzymanie jego zatrudnienia, najlepiej co najmniej przez sześć miesięcy. Dlatego wysoko będziemy punktować oferty zawierające propozycje współpracy z pracodawcami. Wynagrodzenie agencji zatrudnienia aż w 80 proc. będzie zależało od rezultatów, jakie osiągną osoby bezrobotne – powiedział wicedyrektor WUP w Warszawie Aleksander Kornatowski.