RADOM
Leśnicy zachęcają do zakupu drewna
Większej niż zwykle liczby kradzieży drewna nie ma, ale leśnicy już widzą zwiększone zainteresowanie jego zakupem. Przestrzegają, że za kradzież drewna z lasu grozi grzywna, a jeśli sprawa trafi do sądu, nawet kara pozbawienia wolności.
Strażnicy leśni stale kontrolują lasy. W tym roku, ze względu na rekordowy wzrost cen za opał, także strażnicy miejscy ruszyli w teren. Spodziewają się, że do pieców trafiać będzie wszystko co nadaje się do spalenia, w tym trujące ludzi i środowisko lakierowane meble, plastik czy śmieci. Dlatego Lasy Państwowe zachęcają do kupna drewna na opał. - To popularna "gałęziówka" - mówi rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu Edyta Nowicka:
Spore zainteresowanie chrustem jest m.in. w nadleśnictwie Kozienice - mówi Artur Mazur z nadleśnictwa:
Zwiększony popyt notowany jest też w nadleśnictwach w Baryczy, Opocznie i Stąporkowie.
W jaki sposób sprzedaje się gałęzie? Zainteresowani sami układają je w stosy do pomiaru. Dzięki temu drewno jest tanie. Leśnik mierzy stos i wycenia w zależności od gatunku drzewa i średnicy.
— Nie warto ryzykować dla kilku metrów sześciennych opału. Zachęcamy do kontaktu z nadleśnictwami, leśniczymi, którzy wskażą, w jaki sposób można legalnie i tanio kupić drewno - dodaje Nowicka:
Dodajmy, że do końca sierpnia tego roku Lasy Państwowe sprzedały 545 tys. m sześc. tzw. gałęziówki. To o 46 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2021 r. O ponad 40 proc. wzrosła też sprzedaż grubszego drewna opałowego.
Za kradzież drewna grozi grzywna w kwocie trzykrotnej wartości skradzionego drzewa. Jeśli sprawa trafi do sądu, trzeba się liczyć z karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.