RADOM
Chcą zwrotu nadpłaconego janosikowego
Mazowsze chce zwrotu 1,82 mld zł. nadpłaconego „janosikowego”. Dziś dyskutowano o tym podczas konferencji m.in. z udziałem marszałka Adama Struzika oraz pełnomocnika inicjatywy STOP Janosikowe Rafała Szczepańskiego. Zarząd podjął decyzję o wystąpieniu z wnioskiem o zwrot tych pieniędzy.
Podstawą jest zarówno wyrok Trybunału Konstytucyjnego, jak i ostatnie wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Warszawie. Sąd orzekł, że „janosikowe” od wielu lat było naliczane ponad siły województwa. Stwierdził, że Mazowsze nie powinno było oddawać więcej niż 30 proc. swoich dochodów podatkowych. Zgodnie z tym wyliczeniem, od 2006 r. Mazowsze zapłaciło o ponad 1,82 mld zł więcej niż powinno – zadłużając się dla tych wpłat i ograniczając wydatki na własne funkcjonowanie i rozwój.
– Wiele lat musieliśmy tłumaczyć, wyjaśniać, że algorytm jest źle skonstruowany, a przepisy tak napisane, że rujnują najbogatszy region w Polsce. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego potwierdził nasze zdanie, a wraz z tym zmieniło się m.in. podejście posłów do tego tematu. Wyrok WSA mówi wyraźnie – nie tylko nie można było wydzierać od nas ostatnich złotówek, ale w ogóle nie powinniśmy byli tak dużo płacić – mówi marszałek Adam Struzik. – Jest zupełnie naturalne, że ubiegamy się teraz o odzyskanie tych odebranych nam pieniędzy. Przez ostatnie lata, aby normalnie funkcjonować, musieliśmy sięgać po kredyty. Gdyby nie przeszacowane „janosikowe” – nie mielibyśmy ani złotówki zobowiązań. Odzyskanie 1,82 mld zł pozwoli nam nie tylko pokryć część zobowiązań, ale też dać oddech np. naszym instytucjom kultury czy pomoże wyremontować drogi. Te pieniądze należą się mieszkańcom Mazowsza – dodaje marszałek.
– „Janosikowe” to nie może być system, który z założenia rujnuje województwo mazowieckie i jego powiaty. Niestety dzisiaj tak się dzieje. Apelujemy do ministerstwa finansów o zmianę sposobu myślenia w tej sprawie. Zaskarżenie przez ministerstwo wyroków WSA do NSA uznajemy za niedopuszczalne moralnie, szczególnie w sytuacji, gdy za miliardowe straty, które Mazowsze poniosło przez nadmierne „janosikowe” w ostatnich latach, odpowiedzialność ponoszą wysocy urzędnicy ministerstwa finansów, udający, że problemu nie ma – podsumował z kolei pełnomocnik inicjatywy STOP Janosikowe Rafał Szczepański.
Władze województwa cały czas zabiegają o odzyskanie środków i kierują kolejne sprawy do sądu.