RADOM
Terytorialsi z Radomia szkolili się nad Bałtykiem
Strzelali do tarcz ustawionych nad brzegiem morza, ćwiczyli taktykę i obronę w kontakcie z przeciwnikiem - blisko 250 żołnierzy 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej wzięło udział w 14-dniowym szkoleniu poligonowym w Ustce. Zgrupowanie zakończyła symulacja działań bojowych, trwająca cały dzień i noc.
Wybrzeże to latem miejsce wypoczynku dla tysięcy turystów, ale dla mazowieckich terytorialsów to teren intensywnych ćwiczeń. Na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych – CPSP Ustka szkolili się żołnierze wchodzących w skład 6MBOT pododdziałów: stacjonujących w Radomiu – Kompanii Logistycznej i Kompanii Dowodzenia oraz 64 Batalionu Lekkiej Piechoty oraz Kompanii Saperów znajdujących się w Pomiechówku. Przez dwa tygodnie można było usłyszeć tam nie tylko szum morza, ale i wystrzały z broni. Tarcze imitujące przeciwnika ustawiono na poligonowej plaży, a żołnierze otwierali ogień z karabinów MSBS GROT, pistoletów VIS a także 7,62 mm karabinu wyborowego BOR - mówi kpt. Dominik Pijarski Oficer Prasowy 6 MBOT..
- Szkolenie strzeleckie to jest to, na co kładliśmy szczególny nacisk na tym poligonie. Żołnierz musi umieć strzelać celnie i bezpiecznie w każdych warunkach, dlatego treningi trwały nie tylko w dzień, ale i w nocy, gdzie wykorzystywaliśmy gogle noktowizyjne. Trafienia były celne, a to dowód na dobre przygotowanie i wyszkolenie żołnierzy oraz na to, że sprzęt spisuje się znakomicie – mówi jeden z podoficerów, instruktor z Radomia prowadzący zajęcia.
Jednym z najważniejszych modułów szkolenia była realizacja zadań z „zielonej taktyki”, czyli działania w terenie leśnym. Tu dodatkowym utrudnieniem był piaszczysty grunt. Żołnierze doskonalili umiejętności walki w terenie oraz techniki operacyjne, umożliwiające sprawne i skuteczne realizowanie zadań. Podzieleni na zespoły trenowali patrolowanie, wystawianie posterunku obserwacyjnego i stanowiska dowodzenia oraz nawiązywanie łączności - informuje kpt. Dominik Pijarski Oficer Prasowy 6 MBOT.
Test umiejętności. Poligon zakończyły wspólne całodobowe ćwiczenia, połączone z bytowaniem w lesie. Trenowany epizod polegał na ochronie posterunku, zaatakowanego przez dywersantów. Żołnierze musieli rozpoznać zagrożenie i zrealizować procedury taktyczne. Sytuacja bojowa wymagała współpracy wszystkich kompanii, z których każda musiała wykazać się specjalistycznymi umiejętnościami swoich podkomendnych. Mózgiem operacyjnym byli żołnierze z Kompanii Dowodzenia. Zadaniem Kompanii Saperów było rozpoznanie i oczyszczenie terenu, a Kompanii Logistycznej – utrzymanie zdolności bojowych pododdziałów.
Każdy z żołnierzy realizował też zadania i szkolenia zgodne ze swoją specjalizacją. Takie treningi pozwalają radiooperatorom, medykom czy snajperom szlifować swoje umiejętności i wpływają na efektywność działania całego oddziału.
- Zajęcia były bardzo dynamiczne i miały zweryfikować to co ćwiczyliśmy podczas poligonu. Działaliśmy w sekcjach 12-osobowych, gdzie każdy musiał wykonać postawione zadania. Takie szkolenie, chociaż wymagające, daje nam możliwość praktycznego sprawdzenia się w sytuacji bojowej. Dodatkowo to czas integracji, bo przecież w wojsku najważniejsze jest współdziałanie - mówi kapral Mateusz, żołnierz kompanii stacjonującej w Pomiechówku.
Żołnierze ćwiczyli także procedury z zakresu medycyny pola walki. To umiejętności niezbędne podczas działań bojowych, ale i do udzielania pomocy ofiarom zdarzeń nagłych w warunkach pokoju.
To już szóste zintegrowane szkolenie żołnierzy 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej w tym roku. Szkolenie poligonowe jest obowiązkowym punktem wyszkolenia terytorialsów, kluczowym dla utrzymania gotowości bojowej i antykryzysowej. Każdy żołnierz musi przejść je raz w roku. Swój poligon rozpoczął właśnie 61 Batalion Lekkiej Piechoty w Książenicach, a za miesiąc szkolić się będzie 63 Batalion Lekkiej Piechoty w Nowym Mieście nad Pilicą.
info: kpt. Dominik Pijarski Oficer Prasowy 6 MBOT.