RADOM
Wycinali suche i niebezpieczne drzewa
Pracownicy Zakładu Usług Komunalnych usuwali drzewa w radomskich parkach.
W piątek, 13 marca pilarze Zakładu Usług Komunalnych rozpoczęli wycinkę czterech obumarłych lub obumierających drzew w zabytkowych parkach imienia Tadeusza Kościuszki i Leśniczówka w Radomiu. Drzewa stwarzają duże zagrożenie dla zdrowia a nawet życia przechodniów, dlatego prace wykonywane są w trybie pilnym- informuje Marcin Walasik, rzecznik ZUK.
Usuwane drzewa zostały poddane szczegółowej analizie pod kątem zasadności ich wycinki podczas niedawnej wizji lokalnej, w której uczestniczyli przedstawiciele kilku różnych instytucji: radomskiej delegatury Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Radomiu, Wydziału Zarządzania Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Radomiu oraz Zakładu Usług Komunalnych. W obrębie drzew nie zaobserwowano zasiedlonych gniazd ptaków ani występowania chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów. W związku z tym prace są wykonywane w okresie lęgowym ptaków- wyjaśnia rzecznik ZUK Marcin Walasik.
W parku im. Tadeusza Kościuszki usuniemy dwa klony zwyczajne. Obydwa były niegdyś pomnikami przyrody i rosły przy alei Kazimierza Paździora, łączącej główną aleję biskupa Jana Chrapka z ulicą 25 Czerwca. Drzewa były od pewnego czasu całkowicie suche, więc uchwałą Rady Miasta Radomia zdjęto z nich status pomników przyrody. W związku z bliskim sąsiedztwem alejek i budynku toalet stwarzały duże zagrożenie i wymagały niezwłocznego usunięcia. Na wniosek przyrodników radomskich po sciętych drzewach zostawimy pnie i spore kłody drewna. Będą one przypominały o rosnących niegdyś w tych miejscach pomnikach przyrody i zarazem stanowiły siedlisko dla mikroorganizmów- dodaje Marcin Walasik.
W parku Leśniczówka wytniemy dwie robinie rosnące za nowym budynkiem szaletów. Obydwa drzewa są obumierające i bez szans na dalszy, prawidłowy rozwój, z widocznymi uszkodzeniami w obrębie pni. Na obu robiniach są ślady wcześniejszych wyłamań konarów i gałęzi. Stan zdrowotny tych drzew, a także znaczne odchylenie od pionu, stanowią realne zagrożenie ich obalenia się na sąsiednie alejki lub budynek toalet- mówi rzecznik ZUK.