Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 212.

REGION

Leśnicy apelują o niewypalanie traw

piątek, 01 kwietnia 2016 16:55 / Autor:
Leśnicy apelują o niewypalanie traw
Na zdjęciu: Barbara Iwańska (RDLP Radom). fot. mw/rpr
Kilka dni bez opadów deszczu wystarczy, aby doszło do tragedii.

Wszystkie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo apelują rozwagę przy wykonywaniu prac porządkowych w polu i na pastwiskach. Tylko w ubiegłym roku, poprzez umyślne działania doszło do 12 pożarów lasów na terenie podległym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. W stan gotowości od 8 marca postawieni są leśnicy, strażnicy oraz samoloty typu Dromader, stacjonujące w podradomskim Piasecznie. - Każdy pożar, także trawy to są nie tylko straty finansowe, ale też straty ekologiczne. (…) Aby nie doszło do pożaru lasu, płonące pastwisko czy nieużytek musi być natychmiast ugaszone – tłumaczy Barbara Iwańska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. I dodaje, że godzina pracy samolotu gaśniczego kosztuje 7 tysięcy zł.

Za celowe podłożenie ognia, Straż Leśna może ukarać mandatem w wysokości do 500 zł. Z kolei Straż Pożarna nakłada już dziesięciokrotnie wyższe kary.

Rolnicy przyłapani na procederze wypalania traw muszą się liczyć z odebraniem dopłat bezpośrednich. Jak podkreśla Agnieszka Marasek z Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, gleba, na powierzchni której doszło do pożaru przez wiele lat nie nadaje się do użytku. - Ta ziemia niszczeje, jałowieje. Jest zupełnie nieurodzajna – wyjaśnia Agnieszka Marasek.